Po nakazie aresztowania Putina i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny Rosja poinformowała, że 56 dzieci z Ukrainy czeka na ponowne połączenie z rodzinami.
Rzecznik praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa, oskarżona o przymusowe deportacje dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy, powiedziała, że dzieci są „bezpieczne i w kontakcie z rodzinami” i rzekomo mają plan powrotu każdego z nich do domu.
„Jak już powiedziałam, dzieci od jesieni przebywają w obozach sanitarnych na Krymie i Kraju Krasnodarskim. Za zgodą rodziców, obywateli Ukrainy, zostały czasowo wysłane wraz z opiekunami z dala od działań wojennych – w celu odpoczynku i nabrania sił” – poinformowała.
Biełowa przypisuje zatrzymanie tam dzieci niemożności zapewnienia bezpiecznej podróży powrotnej, mówiąc, że linia frontu „znacząco się zmieniła”. Według niej w ciągu ostatnich dwóch tygodni 33 dzieci z obwodów chersońskiego, zaporoskiego i charkowskiego wróciło do swoich rodzin.
Przypomnijmy, że Laboratorium Badań Humanitarnych Yale School of Public Health zidentyfikowało sieć ośrodków reedukacyjnych i adopcyjnych dla ukraińskich dzieci na terytorium Federacji Rosyjskiej i Krymu.
Naukowcy znaleźli informacje na temat co najmniej 6 tys. dzieci w wieku od czterech miesięcy do 17 lat. Zaznacza się, że zgoda rodziców na wysłanie do tych obozów była uzyskiwana pod przymusem i była regularnie łamana.
W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakazy aresztowania Putina i rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej.
Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Karim Khan powiedział, że Rosja traktuje dzieci jak łupy wojenne, a samo oskarżenie „nosi je jak odznakę honorową”.
Opr. TB, UNIAN
1 komentarz
ryży
24 marca 2023 o 20:10Rosja jako państwo uznane za rządzone przez kryminalistów powinna zostać rozczłonkowana na małe jednostki terytorialne odizolowane od siebie i pozostające na wiele lat pod międzynarodowym nadzorem.