Podczas ataku na Ukrainę w nocy 24 marca Rosja użyła kierowanych bomb lotniczych, pocisków przeciwradarowych Ch-31 oraz dronów kamikadze pochodzenia irańskiego.
W nocy 24 marca nawet dziesięć wrogich samolotów Su-35 (są to najnowsze rosyjskie myśliwce) zaatakowało region Sumy bombami kierowanymi.
Taką informację przekazał rzecznik Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy płk Jurij Ignat na antenie telewizjij, informuje Ukrinform.
„Około dziesięciu samolotów Su-35 zaatakowało region Sumy bombami kierowanymi z powietrza. W ten sposób ponad 10 z tych kierowanych bomb zaatakowało obiekty w regionie Sumy. Teraz jest to ekstremalne zagrożenie, kiedy bomby kierowane mogą lecieć daleko, a samoloty nie wchodzą w strefę uszkodzenia naszej obrony przeciwlotniczej” – podkreślił Ignat.
Jak powiedział, bomby to potężna broń, która powoduje poważne zniszczenia.
Ignat poinformował również, że w nocy do ataku na północ kraju i Krzywy Róg zostały użyte drony „Szahed”, jeden został zestrzelony przez wojsko, a 5 innych trafiło w cel. Jak poinformowały władze miasta, na razie nie ma ofiar.
Rzecznik przypomniał też, że 23 marca około godziny 21:30 siły i środki obrony powietrznej Południowego Dowództwa Powietrznego zestrzeliły dwa kierowane pociski rakietowe powietrze-ziemia Ch-59 wystrzelone przez rosyjskie myśliwce Su-35 z nad akwenu Morza Czarnego na obwód odeski.
Trzy osoby zginęły w wyniku rosyjskich nalotów na miasto Kostiantynówka w obwodzie donieckim w nocy 24 marca – jeden z pocisków trafił w tzw. punkt niezwyciężony. Pod gruzami zginęły trzy kobiety, które były przesiedleńcami wewnętrznymi z Bachmutu, Chasow Jaru i wsi Opitne (rejon pokrowski).
Obecnie szacowane są straty
ba za pravda.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!