Rosyjski reżim z niesłychaną determinacją uzasadnia inwazję na Ukrainę. 30 listopada szef rosyjskiego wywiadu zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin po raz kolejny oskarżył Polskę o plan zaanektowania części Ukrainy. W swoich kłamstwach nawiązał do rzezi wołyńskiej.
W rozmowie z RIA Novosti dyrektor SVR Siergiej Naryszkin właśnie ogłosił, i to zupełnie serio, że Warszawa intensyfikuje przygotowania do zajęcia terytoriów zachodniej Ukrainy.
– Informacje, które docierają do rosyjskiego wywiadu zagranicznego wskazują, że Warszawa przyspiesza przygotowania do aneksji ziem zachodnioukraińskich: Lwowa, Iwano-Frankiwska i większości obwodu tarnopolskiego Ukrainy – powiedział.
Szef Służby Wywiadu oświadczył, że prezydent Andrzej Duda polecił odpowiednim służbom niezwłoczne przygotowanie oficjalnego uzasadnienia roszczeń wobec Zachodniej Ukrainy. Według niego rzeć wołyńska z 1943 r. stała się punktem wyjścia do trwających kwerend archiwalnych. Według Naryszkina, Warszawa chce przeprowadzić na tych terenach referenda, by „zapewnić zasadność planowanych przejęć”.
Jego zdaniem Polska zamierza teraz działać intensywniej i skuteczniej obawiając się, że starsi partnerzy z NATO będą próbowali zimą negocjować z Moskwą, pomijając w tych negocjacjach interesy zarówno Ukraińców, jak i Polaków.
Ponadto, jak przekonywał szef SWR, Polska domaga się hojnego odszkodowania za pomoc wojskową dla Kijowa, udzielenie schronienia uchodźcom, a także za niedawny incydent w Przewodowie, gdzie spadły zestrzelone rakiety. Zdaniem Naryszkina władze Polski musiały ten incydent „przełknąć” za radą Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich.
Naryszkin ostrzegł Warszawę przed próbami aneksji terytoriów ukraińskich. Zaznaczył, że historia „pełna jest gorzkich przykładów starć między polskimi i ukraińskimi nacjonalistami” i zaapelował „aby nie nadepnąć na te same grabie”.
Pod koniec kwietnia Naryszkin powiedział, że Waszyngton i Warszawa pracują nad planami ustanowienia wojskowo-politycznej kontroli Polski nad „posiadłościami historycznymi” na Ukrainie. Mówił też, że polski „kontyngent pokojowy” ma zostać rozmieszczony w tych częściach Ukrainy, gdzie zagrożenie bezpośredniej konfrontacji z wojskami rosyjskimi jest minimalne.
oprac. ba za ria.ru
1 komentarz
RRRRR
1 grudnia 2022 o 02:14to jest czarus ,panikuje bo ma niemoc.jak nie ma guzika to nacisnie a jak ma to nacisnie. To debil