Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka może zostać zlikwidowany. Federacja Rosyjska może wykorzystać śmierć Łukaszenki do wciągnięcia Białorusi w wojnę z Ukrainą.
Jak stwierdził ukraiński ekspert wojskowy Oleg Żdanow, rosyjscy propagandyści przygotowali już wersję, że za ewentualnym „zamachem na jego życie” stoją rzekomo „ukraińskie lub polskie służby wywiadowcze kierowane przez wywiad NATO”, pisze Glavred. Ekspert zauważył również, że ewentualna likwidacja lub odsunięcie Łukaszenki od władzy może oznaczać przygotowanie do inwazji.
„Dla Łukaszenki rozpoczęła się ciemna passa w życiu, bo Putin wpędza go w impas – albo włączasz się w wojnę i oddajesz swoją armię, a wtedy masz szansę na uratowanie życia, albo (eliminacja – red.) …”, mówi Żdanow.
Ekspert wojskowy przewiduje, że Łukaszenka może „zginąć” w wypadku samochodowym, tak samo jak pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Białorusi Piotr Maszerow w 1980 roku.
Przypomina, że limuzyna, którą jechał Maszerow rzekomo zderzyła się z wywrotką z ziemniakami na autostradzie Moskwa – Mińsk.
„To jest dla nich normalne. Jest to praktykowane od czasów Związku Radzieckiego” – dodał Żdanow.
Ekspert zauważył również, że ewentualna likwidacja lub odsunięcie Łukaszenki od władzy może oznaczać przygotowanie do inwazji z Białorusi. Taką wersję przedstawiają też kanały w Telegramie, które zwykle trafnie diagnozują sytuację w najwyższych szczytach włądzy Kremla. Piszą teraz, że Putin chce wyeliminować Łukaszenkę, żeby przejąć kontrolę nad armią Białorusi. Wskazują, że Rosja dąży do zjednoczenia dwóch armii pod jej dowództwem i chce pozbawić Łukaszenkę możliwości jakiejkolwiek kontroli, ten jednak stawia opór.
Żdanow zaznacza jednak, że nie należy oczekiwać w takim przypadku natychmiastowego wypowiedzenia wojny, gdyż Białoruś nie posiada wystarczających rezerw, by najechać Ukrainę dzień po „upadku” dyktatora.
Od soboty, po nieoczekiwanej śmierci ministra spraw zagranicznych Białorusi Władimira Makieja (oficjalnie przyczyny zgodnu nie zostały podane), w mediach zaczęły się spekulacje, że Makiej mógł zostać zlikwodowany przez Kreml, jako orędownik zbliżenia Mińska z Zachodem.
Pojawiają się opinie, że śmierć Makieja była ostrzeżeniem dla białoruskiego dyktatora.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!