Putin w 2023 roku najprawdopodobniej będzie walczył z Ukrainą w podobny sposób jak teraz, bez użycia zupełnie nowych rodzajów broni, w tym nuklearnej. Do takich wniosków doszli eksperci z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
„Putin prawdopodobnie nie traci nadziei na osiągnięcie swoich maksymalistycznych celów na Ukrainie konwencjonalnymi środkami wojskowymi, co realizuje równolegle z dążeniami do złamania woli Ukrainy do walki i woli Zachodu do dalszego wspierania Kijowa” – czytamy w raporcie ISW z 30 października.
Zdaniem amerykańskich analityków Putin nie posunie się do eskalacji z użyciem taktycznej broni nuklearnej, o ile nie nastąpi nagły upadek rosyjskich sił zbrojnych, co pozwoliłoby siłom ukraińskim na niekontrolowane postępy w całym teatrze działań. Taka sytuacja jest możliwa, ale mało prawdopodobna.
Analitycy zwracają też uwagę na małe prawdopodobieństwo, że Putin będzie dążył do bezpośredniego konfliktu militarnego z NATO. Ich zdaniem prawdopodobnie nadal będzie sugerował możliwość użycia broni jądrowej i ataku na NATO, ale będzie to „część jego wysiłków, by złamać wolę Zachodu dalszego wspierania Ukrainy”.
Opr. TB, www.understandingwar.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!