Ceny gazu w Europie wzrosły w ciągu ostatniego roku o prawie 400%, co – jak wskazuje agencja Reuters, spowodowało wzrost cen energii elektrycznej.
Kolejny skok cen spodziewany jest w poniedziałek, kiedy rynki zareagują na odmowę Gazpromu wznowienia dostaw przez Nord Stream 1 zgodnie z planem, podają media. Rosyjska firma tłumaczy się problemami technicznymi uniemożliwiającymi przywrócenie dostaw gazu. Jednak nikt w Europie i na Ukrainie takich wyjaśnień nie przyjmuje, nazywając je jedynie pretekstem do ograniczenia dostaw.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył w sobotę Rosję o próby wykorzystania energii do zwiększenia presji na Europę w sprawie wojny na Ukrainie.
9 września ministrowie UE planują omówić działania mające na celu ustabilizowanie cen energii.
„W dzisiejszych czasach Rosja próbuje jeszcze bardziej zwiększyć presję energetyczną na Europę” – powiedział Zełenski.
„Tej zimy Rosja przygotowuje się do zdecydowanego uderzenia energetycznego na wszystkich Europejczyków. A kluczowymi odpowiedziami na to powinny być dwie rzeczy: po pierwsze nasza jedność – jedność w obronie przed państwem terrorystycznym, a po drugie – zwiększenie presji na Rosję – oznacza to zwiększenie wszystkich poziomów sankcji i ograniczenie rosyjskich dochodów z ropy i gazu” – dodał.
W opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla BBC Olena Zelenska, pierwsza dama Ukrainy, skomentowała wzrost cen energii w Europie. „Rozumiem, że sytuacja jest bardzo trudna” – zaznaczyła Zełenska – „Ceny też rosną na Ukrainie. Ale poza tym ludzie są zabijani… więc jak policzysz grosze w kieszeni, my robimy to samo, ale liczymy nasze ofiary”.
ba na podst. ukrainian.voanews.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!