13 grudnia 1930 r. w Borysławiu urodził się Zdzisław Leśniak – polski aktor filmowy i teatralny, a także reżyser. Pamiętamy go z filmu „Kanał”, „Gangsterów i filantropów”, „Janosika” i wielu innych.
Absolwent warszawskiej PWST. Grał w wielu teatrach, m.in. w warszawskich teatrach Dramatycznym, Komedia, Stara Prochownia i Syrena. Występował w Kabarecie Koń i Kabarecie Starszych Panów.
Za Wikipedią przypomnijmy wszystkie jego większe role filmowe: 1956 – „Kanał” (jako „Mały”), 1962 – „I ty zostaniesz Indianinem” (jako „Paluch”, jeden z bandytów), 1962 – „Gangsterzy i filantropi” (jako dziennikarz radiowy), 1963 – „Kryptonim Nektar” (jako oszust), 1964 – „Upał” (jako sekretarz ambasadora), 1965 – „Niekochana” (jako akwizytor Atos), 1966 – „Chudy i inni” (jako błazen), 1966 – „Piekło i niebo” (jako kochanek Kiki), 1970 – „Czterej pancerni i pies” (jako Francuz), 1971 – „Milion za Laurę” (jako pielęgniarz w szpitalu psychiatrycznym), 1971 – „Kareta” (jako lokaj), 1974 – „Janosik” (jako włoski kupiec).
Zmarł w 2002 roku w Warszawie.
Kresy24.pl / Historyczne Kalendarium Kresowe / Wikipedia
5 komentarzy
dana
14 października 2015 o 22:15poszukuje rodziny Borek z Borysławia jeden z tej rodziny zginą na Monte Casino
Wincent
5 stycznia 2016 o 21:11Jak słyszę Zdzisław Leśniak, to przypomina mi się Nowa Ruda, gdzie
po wojnie zamieszkał Pan Zdzisław. Chodził razem z moją mamą do
liceum w latach 40-tych. Wspaniały człowiek, humorysta, wielki talent
aktorski, niezapomniany kolega, mówiła moja mama. On z Borysławia
a moja mama z Drohobycza. Już ich nie ma, a pamięć pozostała.
Wiesław
29 stycznia 2016 o 09:12Czy może przypadkiem Pan wie jakie imiona nosili Rodzice Pana Zdzisława Leśniaka? Próbuję jego rodzinę ze strony matki połączyć z Nadwórną.
Antoni Studziński
29 lipca 2018 o 22:10za*********@po****.pl
studziński antoni -muzyk, artysta plastyk
tel.42 634 79 27
łódż
Grałem w legendarnych MELOMANACH w latach pięćdziesiątych,;póżniej od 1963do1969 w z nanym kabarecie
Wagabunda. Tam poznałem Leśniaka.NIESAMOWITY!
Wulkan temperamentu,zdolna BESTIA! Wyjątkowo poważnie
traktował pracę zawodową a przecież role w kabarecie
odbiera się z dużym uśmiechem.Prywatnie przemiły i
uprzejmy,bardzo koleżeński.Zauroczony namalowałem jego portret w stylu kubistycznym,który mu podarowałem przy rozwiązaniu Wagabundy.
Zdzisiu! Pamiętam scenę jak grałeś na sankach,jak się
denerwowałeś w kulisach czekając na spóżniającą się
Lidię Wysocką. A swoją drogą tak mało się pisze
o dziesięcioletnij działalności kabaretu Wagabunda.
Antoni Studziński
29 lipca 2018 o 22:41Wczoraj odeszła od Nas CORA, dzisiaj STAŃKO -SMUTNO
ale ZDZISIA TEŻ nie ma,
a my pamiętamy,pamiętamy,wspominamy
i ze Zdzisiem łagodniejemy.
PS
Dodaję do mojego komentarza o Leśniaku
Antoni Studziński