1 sierpnia 1922 r. wyszedł pierwszy w historii numer „Słowa”. — Był to tytuł, który wyrósł z Wilna, był gazetą na miarę całej II Rzeczypospolitej. To fenomen, że tytuł, który powstał poza stolicą, stał się tytułem ogólnopolskim, opiniotwórczym — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” dr Andrzej Pukszto, politolog z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie – pisze Ilona Lewandowska dla „Kuriera Wileńskiego”.
Gazeta powstała jako lokalny opiniotwórczy dziennik wydawany w Wilnie, postrzegany jako organ prasowy monarchistów, konserwatystów i litewskiego ziemiaństwa skupionych w Stronnictwie Prawicy Narodowej, a następnie po 1926 r. w Organizacji Zachowawczej Pracy Państwowej.
Początek dało jej środowisko tzw. żubrów kresowych, czyli grupy zamożnego ziemiaństwa dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, która przez niemal cały okres swego istnienia, czyli 17 lat, była finansowana głównie z prywatnych funduszy księcia Janusza Franciszka Radziwiłła.
— „Słowo” powstało w okresie, gdy wielu mówiło o Wilnie jak o prowincjonalnym mieście. Wydaje się, że sukces tego tytułu zaprzecza tezie o prowincjonalności wileńskiego środowiska. Przez wiele lat „Słowo” utrzymywało wielu niezwykle wartościowych autorów, którzy zapewniali wysoki poziom intelektualny pisma. Choć utożsamiane było one z prawicą mocarstwową, było pismem raczej pluralistycznym, na jego łamach publikowali również ludzie o innych poglądach — wyjaśnia politolog.
Cały artykuł na stronie „Kuriera Wileńskiego”.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!