Białoruski prezydent w ten sposób chciałby załagodzić niezręczną sytuację, jaka pojawiła się w relacjach z rosyjskim kolegą po tym, gdy w wywiadzie dla agencji Reuters, Aleksander Łukaszenka opowiadał o kulisach choroby Putina.
Według informacji agencji Pres-Time, do stolicy Rosji Łukaszenka miałby zawieźć słoik konfitury malinowej domowej produkcji i buteleczkę mocnego Balsamu białowieskiego.
– Chcieliśmy jeszcze przekazać Władimirowi Putinowi maść na bóle pleców z wyciągiem jadu węża, jednak ochrona Kremla jednoznacznie odpowiedziała, że trucizny do Putina nie przepuści – powiedział agencji rozmówca ze służby protokołu międzynarodowego w kancelarii prezydenta.
Według niego, Putin na razie nie ma najmniejszej ochoty żeby przyjmować u siebie Baćkę, dlatego póki co, podarunki można zostawiać w kremlowskiej szatni.
Kresy24.pl/udf.by
Agencja Pres – Time to pierwsza agencja informacyjna posiadająca niepotwierdzone informacje i często fałszywe. Swoje doniesienia każe traktować z przymrużeniem oka i jeśli to możliwe – z humorem
1 komentarz
Kocur
11 listopada 2014 o 03:48Na chory umysł jeszcze nie wymyślono lekarstwa. Powinno się go izolować w zakładzie zamkniętym i jemu podobnych także.