Rosyjski dziennikarz Jewgienij Kisieliew z prorządowej TV Inter w Kijowie zaprosił do studia deutowanych Rady Najwyższej, którzy nie zostali wybrani do nowego parlamentu i muszą pożegnać się z mandatami.
W samym zaproszeniu polityków do studia nie byłoby zapewne nic zaskakującego, gdyby nie scenariusz programu emitowanego w Dniu Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu.
W czasie jego trwania chiński kucharz przygotowywał kaczkę po pekińsku. Kiedy była gotowa, dziennikarz zaproponował, aby goście się nią poczęstowali, dodając, że to rodzaj ofiary dziękczynnej dla Rady.
„Włączyłam telewizor i oniemiałam. Rocznica Wielkiego Głodu, a Kisieliew w studiu kaczkę piecze!” – napisała na swoim profilu na Facebooku dziennikarka „5 Kanału” Olga Snisarczuk.
Gwoli sprawiedliwości – komentują ukraińskie media internetowe – troje deputowanych, w tym Poseł Partii Regionów, odmówiło zajadania się kaczką, uznając to za niestosowne i komentując, że chrześcijanie nie powinni spożywać darów składanych w ofierze.
Oj, nie przypadł ten komentarz do gustu prowadzącemu program. „Żartobliwie” zbeształ rozmówców, zarzucając im… grzech pychy.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!