Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał z Aleksandrem Łukaszenką. Taki komunikat pojawił się na Facebooku ukraińskiego Prezydenta. Żadnych szczegółów rozmowy nie podał. 27 lutego Łukaszenka przyznał, że Białoruś bierze udział w militarnej agresji na Ukrainę i zasugerował, że może włączyć się do wojny na pełną skalę.
Jak podaje agencja RIA Novosti, Łukaszenka powiedział, że z południa Białorusi miały miejsce 2-3 uderzenia rakietowe. Jego zdaniem było to wymuszone posunięcie ponieważ Kijów rozmieścił kilka dywizji rakietowych w pobliżu granicy.
Dyktator nadal zaprzecza, że Białoruś bierze udział w agresji na Ukrainę.
„Nie ma tam ani jednego naszego żołnierza, ani jednego wozu bojowego, nie ma tam też ani jednej salwy białoruskiej amunicji. To jest kłamstwo. Z terytorium Białorusi nie toczy się żadna wojna. Czy pomagamy Rosjanom? Oczywiście, że pomagamy! Jeśli przychodzą do nas z poważnymi ranami, leczymy ich. I co w tym złego?” – cytuje słowa dyktatora kanał Telegram Pul Pierwogo.
W niedzielę, przy okazji głosowania w „referendum konstytucyjntm” białoruski dyktator komentując wojnę Rosji z Ukrainą odniósł się do przemówienia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który dziś rano apelował do Białorusinów o zbuntowanie się przeciwko swojemu dyktatorowi.
„Kijów został zaatakowany o 4 rano. Spaliście, białoruscy bracia (…) Bądźcie Białorusią, nie Rosją” – mówił Zełenski.
Słowa Zełenskiego najwyraźniej wkurzyły dyktatora, bo nazwał prezydenta Ukrainy „nieadekwatnym”.
„Ostatnio mały Napoleon” (przepraszam, ża tak mówię) zaapelował do narodu białoruskiego o referendum. To tak, jakby na Ukrainie nie pozostało nic innego, jak nadawać z bunkra do Białorusinów i doradzać im, co mają robić. Do kogo on mówi? Zawsze traktowaliśmy Ukraińców w sposób humanitarny – powiedział Łukaszenka, dodając, że Zełenski powinien najpierw zwrócić się do narodu ukraińskiego i „odpowiedzieć za to, co dzieje się dzisiaj na Ukrainie”.
Powiedział, że Rosjanie i Białorusini są wyłapywani i bici na Ukrainie.
„Ukraina wydaje się popychać Białoruś do specjalnej operacji mającej na celu ochronę jej obywateli” – powiedział Łukaszenka sugerując, że Białoruś może włączyć się do wojny.
„Grożą nam aktami terrorystycznymi. Szkolili tam zbiegłych bandytów.. Połączyli się w grupy, jak barbarzyńcy, i celują w Białoruś” – powiedział Łukaszenka.
oprac. ba za svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!