W 2005 r. ukazał się zbiór poezji Sławomira Worotyńskiego „Złamana gałązka bzu”, którego redaktorem jest Jadwiga Podmostko
Fot. Marian Paluszkiewicz
20 stycznia przypada 80. rocznica urodzin Sławomira Worotyńskiego, jednego z najbardziej utalentowanych literatów polskich Litwy XX w. – pisze Justyna Giedrojć dla „Kuriera Wileńskiego”.
– Nie mógł żyć bez poezji, chociaż później wyznał w swym życiorysie: „Za każdym moim utworem stoi ciężka praca nad słowem. Cierpliwość. Ustawiczne poszukiwanie piękna. I tylko taką widzę moją Poezję. Malowanie słowami dużego, kolorowego życia”. I to się Sławkowi Worotyńskiemu udało. Dzięki wielkiemu talentowi zdążył tak dużo w swych wierszach powiedzieć i pokazać. Natomiast jego życie okazało się krótkie. Odszedł w 42. roku życia. Z własnej woli. Złamana gałązka bzu, nad którą zachwycał się w swym wierszu, stała się poniekąd symbolem jego śmierci – mówi w rozmowie z ,,Kurierem Wileńskim” Jadwiga Podmostko, wileńska dziennikarka, redaktor i wydawca „Kalendarza Rodziny Wileńskiej”.
Gdyby Sławomir Worotyński żył, miałby dzisiaj 80 lat. Przyszły poeta urodził się 20 stycznia 1942 r. w Nowej Wilejce.
– Miał doceniających książkę, muzykę, malarstwo rodziców. Humanistyczne pasje rodziców zostały przekazane dzieciom, skoro Alicja, starsza siostra Sławka, została polonistką, a on sam studiował jakiś czas rusycystykę w Wileńskim Instytucie Pedagogicznym. Podejmował różnego rodzaju prace, które dalekie były od tego, czym żył w marzeniach. Najlepsza w danej sytuacji okaże się praca gońca w „Czerwonym Sztandarze” – wspomina dr Halina Turkiewicz, filolog i historyk literatury polskiej.
Więcej na temat Worotyńskiej przeczytaj na łamach „Kuriera Wileńskiego”.
Fot. Kurier Wileński
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!