Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew powiedział, że główną przyczyną niedawnych protestów było rozwarstwienie dochodów obywateli, między bogatymi a biednymi.
Zdaniem Tokajewa sytuacja w kraju przed rozpoczęciem masowych protestów była jak „beczka prochu”, którą podpalili spiskowcy i radykałowie. – Musimy pilnie zacząć współpracę w celu zresetowania polityki ekonomicznej. Trzeba zdefiniować nowe reguły gry: uczciwie, przejrzyste, sprawiedliwe – powiedział Tokajew.
Prezydent Kazachstanu zapowiedział, że kierownictwo kraju zaangażuje się w „prawdziwe reformy”, które będą dostosowane do aspiracji obywateli. Tokajew zaznaczył, że z rozwoju gospodarczego korzystała tylko wybrana „grupa elitarnych” – A dochody większości spadają lub znajdują się w stagnacji – mówił.
DJK, lenta.ru
Fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!