W otoczeniu Aleksandra Łukaszenki nastąpiły spore zmiany. Nowym szefem Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego został Walerij Wakulczyk – były szef Komitetu Śledczego przy prezydencie. Zastąpił gen. Wadima Zajcewa, który został w ubiegłym tygodniu zdymisjonowany w atmosferze podejrzeń i skandalu.
Wakulczyk ukończył szkołę dowódców wojsk pancernych w Charkowie i wyższe kursy kontrwywiadu KGB, w którym pracował od 1991 do 2008 r. Nastepnie objął posadę szefa Centrum Analityczno-Operacyjno przy Prezydencie RB. W październiku 2011 r. Łukaszenka mianował go przewodniczącym komitetu śledczego przy prezydencie.
Wakulczyka zastąpi na stanowisku Walentin Szajew.
Ale to nie jedyne zmiany. Dotychczasowy minister kultury, były ambasador w Polsce Paweł Łatuszka, wyjedzie na placówkę dyplomatyczną do Paryża. Będzie też stałym przedstawicielem Białorusi przy UNESCO.
Aleksander Łukaszenka zaznaczył, że nie należy rozpatrywać tej decyzji w kategoriach degradacji. Zapewnił, że Łatuszkę sobie ceni, uważa, że jest nawet niezłym ministrem, a decyzja wyszła od samego Pawła Pawłowicza (Łatuszki – red.).
O zaufaniu, jakim darzy jeszcze młodego polityka prezydent, świadczy powierzone mu specjalne zadanie. Ma on obserwować uważnie działalność partii socjalistycznej, z której wywodzi się wybrany niedawno prezydent Francois Holland.
– Być może i u nas pojawi się kiedyś taka partia. Ale nie taka partia socjalizmu, która kiedyś formalnie u nas funkcjonowała ale taka, która daje możliwość samorealizacji, która nie występuje przeciwko własności prywatnej … – rozmarzył się Łukaszenka zapominając, w jakich superlatywach wypowiadał się jeszcze niedawno o partii z czasów ZSRR, przy okazji świętowania rocznicy rewolucji październikowej.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!