– Polska granica będzie skuteczną i ostateczną barierą dla działań Łukaszenki. Nie ma wątpliwości, że sprawy zaszły za daleko. Wiemy już, że żeby zatrzymać reżim białoruski nie wystarczą same słowa. Mamy świadomość, że potrzebne będą wzmocnione sankcje – powiedział Mateusz Morawiecki w rozmowie z PAP. – Dyskutujemy z Łotwą i w szczególności z Litwą, czy nie uruchomić artykułu 4. NATO – dodał premier.
Polski premier powiedział, że w UE rośnie przekonanie, że kryzys migracyjny, z którym mierzy się Polska i Litwa, to sprawa całej wspólnoty, i jeśli nie będzie wspólnej reakcji, to Łukaszenka nie zrezygnuje ze szturmowania wschodniej granicy Unii.
Premier Morowiecki zapewnił, że inicjuje rozmowy o kolejnych sankcjach, łącznie z całkowitym zamknięciem granicy, a więc odcięciem reżimu od korzyści gospodarczych.
– O dodatkowych sankcjach będziemy dyskutować już podczas najbliższego specjalnego szczytu Rady Europejskiej, o który wnioskowałem – powiedział Morawiecki.
W kontekście sankcji polski premier mówił, że te proponowane przez Brukselę, polegające na zakazie wjazdu do krajów UE dla urzędników białoruskiego reżimu to krok potrzebny ale daleko niewystarczający.
Szef rządy podkreślił, że Polska w ostatnich kilku dniach podjęła bardzo intensywne zabiegi dyplomatyczne, aby zablokowaćlinie lotnicze, które bezpośrednio biorą udział w procederze przerzutu migrantów na Białoruś.
Morawiecki w rozmowie z PAP wskazał na skuteczność polskich służb dyplomatycznych, które doprowadziły do zawieszenia lotów na Białoruś linii syryjskich, irackich i tureckich, odpowiedzialnych za przetransprtowanie na Białoruś tysięcy migrantów.
Niedziela na wschodniej granicy. Życzymy Wam i sobie @PolskaPolicja @Straz_Graniczna #WojskoPolskie przede wszystkim spokoju. #NaStrazyGranicy pic.twitter.com/7buUY6V81k
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) November 14, 2021
oprac. ba na podst. tvp.info
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!