Dziennikarze „Minsk-news” poprosili przewodniczącego komisji spraw międzynarodowych Andrieja Sawinicza o ustosunkowanie się do skarg czytelników na migrantów, których pełno na ulicach Mińska, tłoczą się w stołecznych hotelach i koczują w przejściach podziemnych miast.
– Nie są to migranci, ale turyści, którzy przybyli na Białoruś na wizach turystycznych. <…> Ministerstwo Spraw Zagranicznych prowadzi bardzo poważną selekcję i wydaje wizy tylko na podstawie zaproszeń od konkretnych firm turystycznych. Działają one na Białorusi, świadczą pełen pakiet usług i posiadają odpowiednie rejestracje – twierdzi Sawinicz, w przeszłości rzecznik MSZ RB i dodaje z nonszalancją, że „część z tych osób decyduje się potem na przekroczenie granicy z Unią Europejską”.
– Teraz można to zakwalifikować jako łamanie prawa i działania niezgodne z prawem. Jednak do tej pory ci obywatele przebywali na terytorium Białorusi całkiem legalnie – powiedział deputowany.
Sawinicz twierdzi, że za nielegalny przemyt migrantów za granicę aresztowano na Białorusi 15 osób, ale nie ma wśród nich obywateli Białorusi.
– Zobaczyli, że granica między Litwą a Białorusią jest słabo strzeżona i zaczęli ją wykorzystywać do własnych celów. I nic tu nie możemy zrobić. Jeśli uda nam się zatrzymać intruzów na granicy, odeślemy ich z powrotem. Wielu jednak przenika, ponieważ stuprocentowa ochrona granic wymaga bardzo poważnych środków i inwestycji.
Sawinicz oskarża kraje zachodnie o bicie i wpychanie migrantów na Białoruś. Twierdzi pokrętnie, że Białoruś rzekomo nie może przyjąć tych ludzi, ponieważ przytłaczająca większość z nich już wyrzuciła swoje dokumenty.
W rzeczywistości po raz pierwszy białoruski urzędnik potwierdził, że migranci, którzy tysiącami szturmują wschodnią granicę Unii Europejskiej, przybywają na Białoruś legalnie i otrzymują tam wizy turystyczne.
Podczas gdy służby graniczne Polski, Litwy i Łotwy przekazują codzienne raporty na temat liczby zatrzymanych migrantów, Białoruś nie dostarcza statystyk na temat liczby migrantów zatrzymanych podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy. Wielokrotnie publikowane były filmy, na których widać, jak funkcjonariusze reżimu zachęcają do siłowego szturmu na granicę, pokazują jak niszczyć ogrodzenie a straż graniczna RB wskazuje imigrantom miejsca, w którym mogą przejść na polską stronę.
oprac. ba za nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!