Białoruś nie zbada sprawy tortur w aresztach: „Celowo prowokowali milicjantów, żeby dostać azyl polityczny w UE”

fot: zdjęcie poglądowe/printscreen_youtu.be

Komitet Śledczy RB odmówił wszczęcia sprawy karnej w związku z okrutnym traktowaniem Białorusinów, aresztowanych podczas protestów w sierpniu 2020 roku.

Komitet Śledczy twierdzi, że decyzja ta została podjęta na podstawie sprawdzenia szeregu skarg obywateli „na bezprawne działania funkcjonariuszy w związku z zatrzymaniem tych osób w miejscach zamieszek, osadzeniem i aresztowaniem” w areszcie śledczym na ulicy Akrestina.

Według służby prasowej Komitetu Śledczego, podczas kontroli dokładnie zapoznano się z argumentami wszystkich wnioskodawców, przeprowadzono badania sądowo-lekarskie i inne, zapoznano się z dokumentami z miejsc odosobnienia przestępców, przesłuchano świadków.

„Ustalono kontrolowany wzorzec zgłoszeń od osób, które doznały obrażeń ciała podczas tłumienia masowych zamieszek przez stróżów prawa, a także podczas zatrzymania sprawców, ich doprowadzenia, przetrzymywania w izolacji i tłumienia bezprawnych zachowań, przełamania oporu i dalszego nieposłuszeństwa” – czytamy w komunikacie prasowym.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym nagrań wideo z MSW, KŚ stwierdziła, że użycie przez funkcjonariuszy siły fizycznej i środków przymusu było zgodne z wymogami ustawy „O organach spraw wewnętrznych” i innymi przepisami Białorusi, a wybrane środki i metody były proporcjonalne i „użyte z zamiarem wyrządzenia najmniejszej szkody w zaistniałej sytuacji”.

Komitet Śledczy stwierdza, że informacje w sieci o nadużyciach władzy w postaci tortur i nadużyć seksualnych nie zostały obiektywnie potwierdzone. Wynika to rzekomo również z wyjaśnień samych skarżących.

Według śledczych, wnioski o wszczęcie sprawy karnej złożyło 680 zatrzymanych, w większości obywateli poniżej 30 roku życia, bezrobotnych, pracujących na własny rachunek i studentów. Według doniesień, niektórzy z nich byli wcześniej pociągani do odpowiedzialności administracyjnej i karnej, w tym za przestępstwa z użyciem przemocy.

Komitet Śledczy stwierdził, że niektórzy zatrzymani celowo prowokowali milicjantów, aby wpaść w ich ręce, a później fakt ten wykorzystać przy ubieganiu się o azyl polityczny w jednym z krajów UE;

„Ponadto w trakcie kontroli ustalono kilkadziesiąt osób, które świadomie i celowo naruszały porządek publiczny, stwarzając wszelkie warunki do użycia wobec nich przez funkcjonariuszy siły fizycznej i środków specjalnych. Celem tych działań był ich późniejszy wyjazd na pobyt stały w Unii Europejskiej po złożeniu wniosku. Udokumentowany fakt złożenia wniosku został wykorzystany jako fikcyjne narzędzie do uzyskania „azylu politycznego” w innych krajach” – podała IC.

Komitet Śledczy potwierdza, że wielu zatrzymanych zostało przewiezionych do ośrodków zatrzymań z obrażeniami ciała odniesionymi podczas protestów, ale „wszystkim potrzebującym udzielono pomocy medycznej”.

oprac. ba za nashanova.by

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: