Wody największego jeziora na świecie wyrzuciły na wybrzeżu Dagestanu zwłoki co najmniej 170 martwych fok w ciągu kilku dni. Są w różnych stadiach rozkładu.
Wiktor Nikoforow z Moskiewskiego Centrum ds Ssaków Morskich powiedział, że przyczyną pomoru mogą być odpady przemysłowe lub foki mogły wpaść w sieci rybaków lub kłusowników. Nie wykluczył, że powodem mogą być też zmiany klimatyczne albo kombinacja kilku czynników.
Dodał, że dokładne badania pozwalające ustalić przyczyny będą trwały około roku.
Martwe zwierzęta znaleziono około 100 kilometrów na południe od Machaczkały, stolicy rosyjskiej republiki na Kaukazie, Dagestanu, a także około 50 kilometrów na północ od tego miasta. Niewykluczone, że zostanie znalezionych jeszcze więcej martwych fok. Foki są też tępione jeszcze z innego powodu – bo podbierają ryby rybakom.
Postępowanie w tej sprawie wszczął Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
Populację fok w Morzu Kaspijskim uważa się za zagrożoną, liczy obecnie ok. 70 tys. osobników, podczas gdy na początku XX wieku liczyła około 1 mld. Głównymi przyczynami ich ginięcia jest zatrucie wód oraz intensywne polowania i rybołóstwo
Jak pisaliśmy, w grudniu u wybrzeży Dagestanu znaleziono z kolei około 300 martwych fok.
Oprac. DJK, themoscowtimes.com, www.instagram.com/viktor.nikiforov.395, youtube.com/Телеканал 360
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!