Dwoje 18 -latków, Sofia z Homla i jej przyjaciel Tichon z Brześcia trafią do kolonii karnej.
22 stycznia sąd w Mińsku ogłosił wyrok ws. dwojga młodych więźniów politycznych: Sofii Małaszewicz i Tichona Kliukacza.
Jak informuje Centrum Praw Człowieka „Wiasna”, Sofia została skazana na dwa lata odsiadki w kolonii karnej, Tichon – trafi do łagrów na rok i sześć miesięcy. O taką karę poprosiła prokurator Rudnickaja, a sędzia Olga Nieborskaja przychyliła się do jego wniosku.
Małaszewicz i Kliukacz byli sądzeni za udział w niedzielnym marszu opozycji w Mińsku (6 września). W materiałach prokuratora znalazł się film, na którym widać jak dziewczyna farbą w sprayu i pisze na tarczy milicjanta.
Młodzi ludzie odpowiadali z artykułów Kodeksu Karnego „Chuligaństwo popełniane przez grupę osób” a także „udział w działaniach rażąco naruszających porządek publiczny”.
Sofia została również oskarżona o publiczne znieważenie prezydenta. Według śledczych, „w sierpniu dwukrotnie pokazała plakat z obraźliwym napisem zawierającym negatywną ocenę jego działań, przejawiającym społeczną nietolerancję wobec przedstawicieli władz i chęć przedstawienia Łukaszenki w upokarzającej pozycji w oczach opinii publicznej”.
Prokurator podkreśliła, że oskarżona działał z wyjątkowym cynizmem, przejawiała pogardę dla wartości moralnych społeczeństwa, a jednostka wojskowa, do której należą tarcze pomalowane przez dziewczynę poniosła szkody w wysokości 103 rubli. Sofia spłaciła tę kwotę jeszcze przed rozprawą.
Na rozprawie prokuratura wycofała jedno z oskarżeń przeciwko chłopaka, pozostawiając mu jedynie „udział w działaniach rażąco naruszających porządek publiczny”.
Dziś na rozprawie końcowej młodzi ludzie przyznali się do winy, oświadczyli, że żałują swoich czynów, a Sofia poprosiła wymiar sprawiedliwości o łagodny wyrok dla Tichona.
Ciekawe są okoliczności zatrzymania. Milicja początkowo zatrzymała Tichona, ale dziewczyna zażądała, żeby to ją zabrano, ponieważ to ona namalowała sprayem na tarczy, a nie Tichon. Ponadto przyznała, że obraziła prezydenta, rysując obsceniczny plakat i wychodząc z nim na jeden z łańcuchów solidarności w sierpniu 2020 roku. W trakcie śledztwa ustalono, że dziewczyna brała udział w marszach wielokrotnie.
Sofia i Tichon poznali się pod koniec sierpnia 2020 roku, mieli chodzić do jednego koledżu, ale dane im to było tylko przez tydzień, bo 6 września przyjechali na marsz, na którym zostali zatrzymani. Dyrekcja szkoły nie czekała z decyzją, zostali relegowani oboje na początku września 2020.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!