W mieście Tarusa w środkowej Rosji panuje napięta sytuacja po tym jak radni podjęli decyzję o zmianie nazw 15 ulic z nazw z czasów sowieckich na te z czasów carskich. Wśród nich jest ulica Lenina, Róży Luksemburg czy Marksistowskich Rewolucjonistów.
Przeciwko decyzji stanowczo protestują miejscowi komuniści, których siedziba mieściła się przy ulicy pierwszego przywódcy Rosji Sowieckiej Włodzimierza Lenina, a teraz mieści się przy ulicy Kałuskiej (10-tysięczna Tarusa leży w obwodzie kałuskim).
Lokalny deputowany z kremlowskiej partii Jedna Rosja, Siergiej Manakow, uzasadnia że Tarusa to jedno z najstarszych miast w Rosji i należało podkreślić, że ma tak długą, 700-letnią historię.
W Rosji wciąż jest ponad 5700 ulic Lenina.
Decyzja Tarusy wydaje się zaskakująca, bo w Rosji od kilkunastu lat trwa proces rehabilitacji ZSRS i systemu komunistycznego, zacierania prawdy o komunizmie, a nawet prześladowania historyków, którzy badają zbrodnie komunistyczne. Z drugiej strony, jest też proces przywracania symboli z czasów carskiej Rosji. Z komunistycznych przywódców władze promują przede wszystkim Stalina jako zwycięzcę w II wojnie światowej i, jak kiedyś wyraził się o nim prezydent Rosji Władimir Putin, „sprawnego menedżera”. Natomiast sam przewrót bolszewicki i wojna domowa w Rosji (nazywane „rewolucją październikową) uważana są w dzisiejszej Rosji za nieszczęście, a zbrodnie i zniszczenia wojny domowej z lat 1918-1920 przedstawiane są też jako ostrzeżenie przed jakimikolwiek przewrotami i rewolucjami we współczesnej Rosji. Dlatego Włodzimierz Lenin i pierwsi bolszewicy nie cieszą się sympatią władz. Gdyby nie opór komunistów, którzy są oficjalną, koncesjonowaną opozycją w Rosji, prawdopodobnie dawno zlikwidowano by mauzoleum z mumią Lenina na Placu Czerwonym w Moskwie.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
Ilustracja: Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!