Emerytowany amerykański żołnierz marine, skazany przez moskiewski sąd za rzekome szpiegostwo na 16 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, jest transportowany do takiej kolonii w Mordowii na północy Rosji. Już od czasów sowieckich tamtejszy obóz jest uznawany za jeden z najcięższych.
Ambasada USA w Moskwie podała, że ma wiedzę o transportowaniu Paula Whelana z aresztu Lefortowo w Moskwie do kolonii karnej w Mordowii, choć nie było jeszcze oficjalnego potwierdzenia strony rosyjskiej. Podkreśliła w komunikacie, że wciąż naciska na władze rosyjskie, by traktowały Amerykanina „uczciwie” i „humanitarnie”.
Proces transportowania więźnia do kolonii karnej w Rosji może trwać tygodniami (tzw. system „etapu”, w którym więźniowie po drodze są przetrzymywani w tymczasowych zakładach karnych). Warunki przewozu więźniów też bywają bardzo ciężkie, np. w zatłoczonym pociągu bez dostępu do wody i jedzenia.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. Pixabay License
2 komentarzy
tagore
5 sierpnia 2020 o 17:46Musze przyznać ,że z życiorysem tego człowieka nie wpadł bym na pomysł wyjazdu do Rosji.
Borys
6 sierpnia 2020 o 18:10Czyli można. Dlaczego zatem złapanych na Białorusi Wagnerowców nie wydać Ukrainie? Też łamali prawo na jej terytorium (Ukrainy). Niech zostaną osądzeni przez Ukraińców.