16 lipca sztaby wyborcze Wiktora Babaryki i Walerego Capkały, dwóch najgroźniejszych rywali Aleksandra Łukaszenki w wyborach, ale niezarejestrowanych przez Centralną Komisję Wyborczą połączyły swoje siły ze sztabem Swietłany Tichanowskiej. Tylko jej nazwisko znajdzie się na kartach do głosowania podczas wyborów prezydenckich 9 sierpnia.
Wybory na Białorusi będą miały twarz kobiecą. Na trzy tygodnie przed wyborami prezydenckim na Białorusi trzy liderki, przedstawicielki sztabów Swietłany Tichanowskiej, oraz Wiktora Babaryki i Walerego Cepkaly ogłosiły, że wspólnie będą walczyć o zwycięstwo w wyborach prezydenckich.
Panie wezwały do udziału w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 9 sierpnia. Obiecały, że będą walczyły o uwolnienie więźniów politycznych oraz więźniów skazanych za przestępstwa gospodarcze (Wiktor Babaryko jest oskarżony o nadużycia finansowe w czasie gdy kierował BiełGAZPROMBankiem) oraz o prawo do rozpatrywania spraw w niezależnych i uczciwych sądach. Padła też obietnica przeprowadzenia powtórnych uczciwych wyborów po 9 sierpnia 2020 roku. Zwróciły się do swoich zwolenników, by masowo przyłączali się do udziału w obserwacji wyborów organizowanych przez wyspecjalizowane podmioty, tj Centrum Praw Człowieka Wiasna.
oprac. ba na podst. euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!