Na sobotę 25 kwietnia władze Białorusi zaplanowały ogólnokrajowy „subotnik”, czyli czyn społeczny. Mimo szalejącej pandemii, propagandowa coroczna akcja, organizowana przez władze musi się odbyć, by tradycji sięgającej czasów radzieckich stało się zadość.
Dekret Rady Ministrów nr 233 z 16 kwietnia 2020 roku „O przeprowadzeniu republikańskiego subotnika w 2020 r.”, to szczególny dokument władz białoruskich. 25 kwietnia w środku pandemii, Białorusini będą porządkować parki, grabić liście, naprawiać chodniki, malować płoty.
Ale jak zauważają publicyści, ten „dobrowolny obowiązek” jest jak zachęcanie ludzi do 1-majowej demonstracji po polu minowym.
Ekonomista Jarosław Romańczuk, ogłoszony dziś dekret nazwał moralnym dnem białoruskiego rządu i wzywa, by odtąd władze kraju uznawać za obce Republice Białoruś;
„To moralne, obywatelskie dno białoruskiego rządu. To otwarte wyzwanie dla społeczeństwa i plucie mu w twarz. To aroganckie, podłe ignorowanie białoruskich i zagranicznych lekarzy, a także naukowców i epidemiologów. To zaniedbanie podstawowych zasad radzenia sobie z pandemią. Jest to celowy narażenia życia i zdrowia ludzi bez pilnej potrzeby. To tyrania i szaleństwo przywódców kraju. Jest to nomenklaturlne „plucie” na otwarte nerwy i uczucia ludzi. Sadystycznie ryzykowaniem ich losami…”, napisał ekonomista.
oprac. ba na podst. belaruspartisan.by
1 komentarz
Darek
19 kwietnia 2020 o 13:28Łukaszenko zawsze działał jakby był obcą władzą. Ale miał dobry PR więc Białorusini uznali go za swego. I robili co kazał „aby wojny nie było”.
Nawet jak dane są prawidłowe nie jest tam dobrze. Już w środę mogą przekroczyć 10 tys zakażonych co nawet dla 38 mln Polski byłoby dużym wyzwaniem. Tydzień później będzie już 30 tys. Pozostaje czekać aby ten dyrektor kołchozu zarządził manifestację z okazji 1-go maja. Rewolucję miałby jak w banku bo nawet wyjątkowo spokojni Białorusini nie wytrzymają dłużej takiego traktowania. Na 9-tego teoretycznie możliwe jest 100 tys zarażonych ale Białoruś jest zbyt mała aby było tam aż tak źle. Chociaż jak Łukaszenka będzie postępował jak dotychczas robiąc różne masowe imprezy to nawet niemożliwe mogą osiągnąć. Niestety…