7 grudnia o godzinie 10.00 czasu białoruskiego (12.00 polskiego) na Placu Październikowym w centrum Mińska rozpoczął się protest Białorusinów przeciwko integracji z Rosją. Organizator akcji Paweł Sewieryniec ogłosił, że będzie ona miała „charakter bezterminowy”. Potrwa do czasu zakończenia zaplanowanych na godziny popołudniowe w Soczi negocjacji prezydentów Łukaszenki i Putina.
Wezwał wszystkich do przyjścia na plac w niedzielę.
Akcja choć jest nielegalna, odbywa się bez większych zakłóceń. Początkowo tylko funkcjonariusze służb specjalnych w cywilu nie dopuścili liderów opozycji na stopnie schodów przy Pałacu Republiki. Na filmie realizowanym przez Radio Svaboda widać, jak tajniacy usiłują wyrywać demonstrującym flagi biało – czerwono – białe.
W trakcie wiecu, Paweł Sewieryniec zaproponował zgromadzonym marsz zwartą kolumną przez miasto.
Państwo Związkowe Rosji i Białorusi-5 scenariuszy rozwoju
„Czytając historię kapitulacji Rzeczypospolitej w XVIII wieku, nie rozumiałem: jak można było na tyle nieporadnie, siedząc cicho w swoich niszach, poddać państwo! Teraz zaczynam to rozumieć.
Moskwa powtarza to, co już zrobiła w 1772, 1793 i 1795 roku. Najpierw ekonomicznie, prawnie, drogą korupcji, informacji. W sferze wojskowej jesteśmy nierozerwalnie związani z Rosją, a teraz to już tylko pozostaje usunąć z szachownicy kilka pionków, takich jak Poniatowski czy Łukaszenka i Anschluss. Nie potrzebne są nawet zielone ludziki i zachodnie sankcje”, napisał w czwartek na Facebooku lider opozycyjnej Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Paweł Seweryniec, apelując do swoich zwolenników o obecność na sobotniej akcji protestacyjnej.
„Jeśli nie będzie protestu, towarzysz Pieskow (rzecznik Putina – red.) będzie mógł spokojnie powtórzyć słowa zdrajcy Józefa Ankwicza wypowiedziane na Sejmie niemym w Grodnie w 1793 r: „Milczenie jest oznaką zgody” – napisał Sewieryniec.
„Naszym celem jest pokazanie, że Białorusini nie akceptują tajnych porozumień między władzami Białorusi i Rosji i nie zgadzają się, że o losie kraju można decydować bez ich udziału!” – dodaje Siergiej Czysłow, założyciel Białego Legionu.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!