Jesteś za oddzieleniem od Ukrainy Galicji? Krymu? Donbasu? Zdecydowana większość Ukraińców mówi „Nie”, ale…
Ukraińcy są w sprawie podziału ich państwa prawie jednomyślni. Wydzielenia z jego granic Galicji nie chce 84%, Krymu – 90%, Donbasu – też 90%.
Wyniki badania opinii publicznej, przeprowadzonego w sierpniu przez grupę „Rating”, opublikował, powołując się na News Market, portal ukrainaonline.
Sprawa powraca po tym, jak blisko 10 lat temu kilku politologów zaczęło głosić teorię rozpadu Ukrainy, ale na początku takie poglądy były uważane za niepoprawne politycznie. W 2008 sytuacja się zmieniła i o scenariuszu podziału zaczęto mówić głośno:
– Ukraina to duży europejski kraj, od którego zależy bezpieczeństwo europejskiego kontynentu. Pomóżmy jej podzielić się, jak to miało miejsce w Czechosłowacji – argumentował Aleksander Rahr, zaprzyjaźniony z Kremlem lobbysta Rosji w Niemczech.
Anno Domini 2012, w przytoczonym na początku sondażu, sami Ukraińcy odpowiedzieli na takie pomysły jednoznacznie: Nie chcemy żadnego podziału. Czy ich głos okaże się dla zachowania państwowości wystarczający wobec argumentów Aleksandra Rahra i tych, których interesy Rahr reprezentuje?
Aleksander Rahr ma niemieckie obywatelstwo, rosyjskie pochodzenie i honorową profesurę moskiewskiej kuźni dyplomatów MGIMO. Doradza władzom niemieckim w sprawach kontaktów z Moskwą. Jest członkiem Klubu Wałdajskiego, lobbującego na rzecz jak najściślejszych relacji między Rosją i Niemcami. Jest także osobistym znajomym Władimira Putina. Blisko współpracował z rosyjskimi koncernami gazowymi.
To również ten sam Rahr, który w wywiadzie dla rosyjskiego portalu Svobodnaia Pressa w 2011 roku przekonywał, że za katastrofę w Smoleńsku odpowiadają Polacy. Ci, którzy chcieli pogorszenia stosunków polsko-rosyjskich i teraz nie chcą przyznać, że sami zabili swojego prezydenta. Obecnie jednak – dodał wtedy z ulgą Rahr – na czele Polski są osoby, które „zgadzają się z Rosją” i ją w pełni „rozumieją”.
Teraz Aleksander Rahr cieszy się zapewne z tego, że na czele Ukrainy też stoi człowiek, który się z Rosją zgadza i ją rozumie.
Kresy24.pl
1 komentarz
Iwona
22 sierpnia 2012 o 22:38Teorię rozpadu Ukrainy zaczęli głosić znacznie wcześniej- w latach 90-tych niektórzy rosyjscy politolodzy i stratedzy. Nie będę podawać tytułów i autorów,gdzie wskazówki są dość szczegółowe.Pierwszą próbę realizacji takich scenariuszy podjęto jeszcze za prezydentury W.Juszczenki. Kolejne „etapy realizacji” materializują się w zależności od 'potrzeb” Moskwy.