Wydłużeniu uległ czas drobiazgowych kontroli, którym rosyjska straż przybrzeżna poddaje statki płynące przez Cieśninę Kerczeńską do Mariupola i Berdiańska. Poinformował o tym Ondriej Kłymienko, kierujący zespołem monitorującym „Instytutu Studiów Strategicznych Morza Czarnego w Placu Spraw Zagranicznych”.
„Czas drobiazgowych kontroli statków przed ich wpłynięciem do Cieśniny Kerczeńskej i kierujących się do Mariupola i Berdiańska znacznie wzrósł – „przy wejściu ” na Morze Azowskie 2,4-krotnie, a przy „wyjściu” z Morza Azowskiego – 3,2-krotnie” – sprecyzował.
Według niego powodem takiej sytuacji jest fakt, że w sierpniu i wrześniu 2019 r. osłabło zagrożenie wprowadzenia przez Unię Europejską nowego pakietu sankcji za blokowanie przez Rosję komunikacji na Morzu Azowskim (przede wszystkim dla Ukrainy). W rezultacie, Rosjanie skorzystali z tej sytuacji i nie tyle wzmogli, co zwiększyli drobiazgowość kontroli statków przepływających przed Cieśniną Kerczeńską w kierunku Mariupola i Berdiańska. Powrócili więc do sytuacji z września-października 2018 r. i dotyczy ona przede wszystkim ukraińskich statków.
Kłymienko zwraca uwagę na procedurę kontroli prowadzonej przez rosyjską straż przybrzeżną. Tego lata i wczesną jesienią, rosyjscy pogranicznicy kontrolują ukraińskie statki płynące z i do Mariupola i Bierdiańska – w przeciwieństwie do statków pod banderami rosyjską i innymi, które płyną z i do portów rosyjskich – nie według kolejności ich rejsów, ale podług tzw. „konwojów”, które w związku z tym są formowane co kilka dni.
Ukraiński ekspert przypisuje to temu, że Straż Przybrzeżna Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej chce tym sposobem zaoszczędzić czas i paliwo. „Wygląda na to, że nadszedł czas, aby ponownie zacząć mówić o nałożeniu na rosyjskie porty na Morzu Azowskim, przez które odbywa się regularny transport na okupowany Krym, warunkowo odłożonego „pakietu azowskiego” sankcji. Chodzi o porty w Rostowie nad Donem, Azowie i Tiemriuku, a także „Port Kaukaz”, ten sam, który jest położony naprzeciwko Kerczu na wybrzeżu Tamania” – sugeruje.
Przypomnijmy, Rosja, wbrew prawu międzynarodowemu, uważa, że Cieśnina Kerczeńska to wody śródlądowe Rosji. Od połowy maja br. Federacja Rosyjska przeprowadziła ponad 750 nielegalnych zatrzymań statków płynących do portów w Berdiańsku i Mariupolu.
Opr. TB, https://www.blackseanews.net/
fot. www.youtube.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!