Turkmeńscy aktywiści z organizacji Prove They Are Alive! wystąpili na warszawskiej konferencji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Sprawa, o której mówili jest szczególnie niepokojąca. Chodzi o praktykę „znikania” szczególnie niewygodnych więźniów politycznych. Osoby takie są przenoszone z wiezień do tajnych miejsc odosobnienia, gdzie znikają z dokumentacji (ślad się urywa nie można nawet potwierdzić czy jeszcze żyją). Takich przypadków w Turkmenistanie organizacja doliczyła się 121 od 2009 roku, a może ich być dużo więcej. Aktywiści twierdzą, że turkmeńskie władze z prezydentem Gurbangulim Berdimuhamedowem (na zdjęciu) na czele, uważane z jeden z najbardziej dyktatorskich na świecie w tej sprawie oszukują i wcale nie zamierzają ograniczyć tej łamiącej wszelkie prawa człowieka praktyki. Jedynym sposobem na zatrzymanie ich jest wywieranie „ciągłej i silnej” presji na Turkmenistan tak przez OBWE jak i inne organizacje międzynarodowe.
Rferl.org Oprac Mk
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!