27 lipca wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Jaśkiewicz dostał oficjalne upomnienie od prokuratury w Grodnie. Prokurator Swietłana Waśkowicz, która wezwała Jaśkiewicza zażądała wyjaśnień w sprawie pikiety jaką Związek zorganizował 1 czerwca w obronie polskiej szkoły.
Mieczysław Jaśkiewicz oświadczył, że nie zgadza się z zarzutami prokuratury i w razie potrzeby będzie nadal dochodził swoich praw, zagwarantowanych przez Konstytucję Białorusi. Odparł, że walczył o szkołę polską w Grodnie od 1995 roku i teraz nie zamierza ustąpić, tym bardziej w sytuacji, gdy władze bezpodstawnie odmawiają działaczom ZPB organizacji legalnych pikiet.
– W prokuraturze wytłumaczono mi, że jeśli coś takiego będzie miało miejsce w przyszłości, zostanę pociągnięty do odpowiedzialności. Prokurator chciał, żebym podpisał oświadczenie w którym zobowiązywałbym się nie organizować więcej pikiet w obronie szkoły polskiej. Oczywiście odmówiłem – powiedział portalowi zpb.org.pl Mieczysław Jaśkiewicz.
Podczas pikiety, która miała miejsce przed budynkiem obwodowej administracji zostało zatrzymanych ponad 20 działaczy w tym dwoje wiceprezesów. Kilkunastu działaczy skazano na wysokie kary grzywny, Igor Bancer trafił na 13 dni do aresztu. Mieczysław Jaśkiewicz nie brał udziału w pikiecie, gdyż został prewencyjnie zatrzymany jeszcze rankiem tego samego dnia. Mimo to, prokuratura uznała, że jest on jednym z organizatorów, gdyż aktywnie zachęcał ludzi do wzięcia udziału w akcji protestacyjnej.
kresy24.pl za zpb.org
1 komentarz
Adam
29 lipca 2012 o 19:30Ma być posłusznym pachołkiem