Julia Tymoszenko pisze m.in.: „Nie mam żadnych skłonności samobójczych. Niech nie próbują powtarzać tego, co zrobili z Kirpą i Krawczenką [którzy popełnili samobójstwa w dziwnych okolicznościach]”.
Tymoszenko wiedziała, że może być aresztowana. Oprócz już ujawnionego listu, poczyniła inne przygotowania. Nagrała na wideo swoje oświadczenie, w którym deklaruje, że nie zrezygnuje z walki, a tym bardziej, nie ucieknie z kraju. „Dziś jeszcze mogę otrzymać azyl polityczny za granicą, chronić swoje życie i wolność i żyć szczęśliwie ze swoją rodziną, ale nie mam zamiaru uciekać z Ukrainy” – mówi na nagraniu. Tekst oświadczenia kończy wezwaniem do swoich zwolenników: „Sprawiedliwość żyje, jeśli o nią walczymy”.
Julia Tymoszenko została aresztowana wczoraj. Oficjalnie ma to być kara za złe zachowanie w czasie procesu. O aresztowanie zabiegała prokurator Lidia Frołowa, argumentując, że Julia Tymoszenko „nie reaguje na uwagi, nadużywa swoich praw i wyraża się obraźliwie o uczestnikach procesu”. Prawnik byłej premier Ukrainy, Serhij Własenko oświadczył, że nie było żadnych podstaw do takiego kroku, ponieważ regularnie i punktualnie zjawiała się w sądzie i nie opuszczała miejsca zamieszkania.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!