Rosja i Białoruś stanowią jedność pod względem militarnym, ale od 2015 roku Federacja Rosyjska nie przedstawiała Republice Białoruś żadnych propozycji dotyczących rozmieszczenia rosyjskiej bazy wojskowej na jej terytorium, oświadczył dziś ambasador Rosji na Białorusi Michaił Babicz, podczas spotkania z dziennikarzami.
Według specprzedstawiciela Kremla na Białorusi, rozmowy i domysły na temat rozmieszczenia rosyjskich baz na Białorusi to „długi polityczny serial”.
„Mogę oświadczyć, co następuje: od 2015 roku nikt nie przedstawił żadnych propozycji w sprawie rozmieszczenia rosyjskiej bazy wojskowej na Białorusi – ani otwarcie ani podczas kuluarowych rozmów – podkreślił Babicz.
Rosyjski ambasador przyznał, że w tamtym okresie rzeczywiście powstały różne koncepcje dotyczące symetrycznej odpowiedzi na ruchy NATO.
„W latach 2012-2015 NATO prowadziło aktywną politykę w tej części, począwszy od ekspansji na wschód do rozmieszczenia różnych obiektów wojskowych w pobliżu granic Państwa Związkowego (Rosji i Białorusi). Dlatego decyzje zostały przyjęte, ale „w innej konfiguracji”. Jak wyjaśnił, „wzięta została pod uwagę dyslokacja już istniejących rosyjskich zgrupowań na Białorusi”.
Komentując propozycję Polski dotyczącą rozmieszczenia amerykańskiej bazy wojskowej w naszym kraju, ambasador Rosji powiedział: „Nie możemy na każde kichnięcie tworzyć baz wojskowych. A co to mało już tam zapowiadano?”
Według Babicza, wszystkie plany reakcji na atak, lub zagrożenie dla Państwa Związkowego zostały uzgodnione i zweryfikowane przez prezydentów obu krajów.
„Dzisiejszy parytet pozwala nam rozwiązać każdy problem. Próba jego najmniejszej zmiany wywoła bardzo ostrą reakcję – powiedział dyplomata. – Rosja i Białoruś stanowią jedność pod względem militarnym. Istniejące siły są wystarczające, aby nie tylko powstrzymać dzisiejsze zagrożenie, ale wraz z Siłami Zbrojnymi Białorusi możemy spowodować nieodwracalne szkody każdemu przeciwnikowi, w każdej sytuacji”.
Rosyjski ambasador jest przekonany, że sytuacja jest dobrze znana „naszym tak zwanym partnerom z NATO”.
„Wszyscy Białorusini powinni być spokojni, a ci, którzy realizują czyjeś plany, nie powinni tego robić”, podsumował Babicz.
Na spotkaniu z amerykańskimi analitykami 6 listopada br., Aleksander Łukaszenka stwierdził, że rozmieszczenie rosyjskiej bazy wojskowej na Białorusi w odpowiedzi na działania Waszyngtonu to „wydumany problem”.
„Jesteśmy w sojuszu wojskowo-politycznym z Rosją. Czy będzie tu baza wojskowa, czy nie będzie – nie ma absolutnie żadnej różnicy. I jeśli powstanie tutaj baza, to nie po to, że chcemy komuś pokazać, że jesteśmy suwerenni i niezależni. Nie rozmieszczamy jej, ponieważ nie jest ona tu potrzebna. Zgodnie z naszym planem, planem obrony militarnej z Federacją Rosyjską, sami wypełniamy funkcje, które są nam przypisane” – powiedział.
Zdaniem głowa państwa, jeśli NATO będzie dalej „zastraszać” rozmieszczeniem baz w Polsce lub w jakiś inny sposób, Białoruś będzie potrzebowała skuteczniejszej broni, głównie rakiet.
Kresy24.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!