Prezydent Putin i premier Miedwiediew przybyli z gospodarską wizytą do Stawropolskiego Kraju.
Gdyby zjawił się sam Putin, lub sam Miedwiediew nie byłoby w tym nic dziennego. Wiadomo, że pańskie oko konia tuczy!
Jednak taka podwójna wizyta wymagała wyjaśnienia i udzielił jej sam prezydent. „Świadomie przyjechaliśmy we dwójkę, żeby wyrobić sobie wspólne zrozumienie problemów, które stoją przed nami, abyśmy mogli szczerze odpowiedzieć na wszystkie pytania, które przed nami stoją.”
Putin wyraził przy tym nadzieje, że od wyników spotkań zależy „wspólny plan pracy na najbliższą przyszłość”. Podkreślił także, że program zrównoważonego rozwoju terytoriów wiejskich będzie kontynuowany po 2021 roku.
Podczas wizyty przywódcy państwa odwiedzili sowchoz „Świt” gdzie obejrzeli jabłkowe sady. Podczas spotkania z pracownikami „Świtu” prezydent powiedział im, że dla niego takie spotkania z zadowolonymi ludźmi osiągającymi dobre rezultaty, są zachętą do lepszej pracy. Na koniec obiecał, że stawropolskimi jabłkami ugości prezydenta Egiptu.
Czy taki był cel tej wizyty tego nie wiemy. Raczej nie, zbyt dużo w tym PR. Nie chcemy jednak dociekać ukrytych – o ile były – jej powodów. Informację tę zamieszczamy, albowiem mówi coś istotnego o Rosji. To mianowicie, że wspólna wizyta na wsi duetu: Duda – Morawiecki, Merkel – Steinmeier, czy Macron – Philippe (tak nazywa się premier Francji) raczej trudna jest do wyobrażenia. O podróży na wieś pary: Elżbieta II – Theresa May już nie wspominając.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!