83 lata temu rozpoczęła się jedna z bitew, która nie bez powodu nazywana jest polskimi Termopilami
Dziesięciokilometrowy odcinek „Wizna” nad Narwią jest miejscem, w którym batalion polski przez dwie doby, w dniach 7–10 września 1939 odpierał atak niemieckiej dywizji pancernej. Starcie przeszło do historii jako bitwa pod Wizną lub obrona Wizny.
Garść polskich żołnierzy broniła się przeciwko ponad czterdziestotysięcznemu korpusowi pancernemu dowodzonemu przez generała Heinza Guderiana, który parł na południowy wschód. Stawiając czoła czołgom, samolotom, artylerii i piechocie wroga mieli tylko betonowy bunkier i lekką broń.
Razem obsada pozycji „Wizna” liczyła 720 żołnierzy, w tym 20 oficerów, 6 dział 75 mm i 24 cekaemy, 18 rkm i 2 karabiny ppanc. Całością sił dowodził kpt. Władysław Raginis. Zasadniczym zadaniem załogi Wizna była obrona przepraw na Narwi i Biebrzy.
Naprzeciw obrońców odcinka „Wizna” stanęło zgrupowanie niemieckie, liczące ok. 42 tys. żołnierzy, 450 czołgów i dział pancernych, 274 działa i moździerze oraz 195 dział przeciwpancernych.
Dowodzący tym odcinkiem, kapitan Władysław Raginis, widząc, że już nie ma żadnych szans na zwycięstwo wydał żołnierzom rozkaz przejść na tyły, a sam popełnił samobójstwo w schronie obserwacyjno-bojowym na Górze Strękowej. Walczył on do końca odrzucając możliwość złożenia broni.
Nie bez powodu bitwa pod Wizną, która miała miejsce w dniach 7–10 września 1939 roku nazywana jest polskimi Termopilami.
ba za 1939.pl/ wojsko-polskie.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!