USA i Białoruś porozumiały sie w kwestii przywrócenia rangi misji dyplomatycznych do szczebla ambasadorów. We wtorek 17 września ogłosił to zastępca sekretarza stanu ds. politycznych David Hale na spotkaniu z Aleksandrem Łukaszenką.
Przebywający z oficjalną dwudniową wizytą w Mińsku zastępca szefa amerykańskiego resortu dyplomacji David Hale ogłosił we wtorek po spotkaniu z Aleksander Łukaszenką, że po ponad dekadzie ochłodzenia stosunków dyplomatycznych, na Białoruś wróci amerykański ambasador, w Waszyngtonie zaś oczekuje się ambasadora Białorusi.
Według Davida Hale jest to moment historyczny w stosunkach dwustronnych między USA i Białorusią. Polityk zapewnił, że Stany Zjednoczone są orędownikiem suwerenności i niepodległości Białorusi.
Hale zauważył, że normalizując stosunki, Ameryka nie oczekuje od Białorusi dokonania wyboru między Zachodem a Wschodem, pisze BelTA. Jak powiedział, Stany Zjednoczone szanują Białorusinów za określenie swojej wlasnej drogi i inwestowania w pokój i stabilność.
„Ameryka jest gotowa do współpracy w zakresie poprawy bezpieczeństwa granic, dialogu gospodarczego i wymiany informacji w dziedzinie wspólnego bezpieczeństwa”.
Zastępca sekretarza stanu USA zauważył również, że Ameryka jest nadal zatroskana demokratycznym rozwojem na Białorusi. W tym kontekście podkreślił ważną rolę zbliżających się wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Jego zdaniem, ich przebieg może przyczynić się do wyeliminowania takiego niepokoju. Uzależnił od nich także dalsze osłabienie sankcji i pogłębienia współpracy dwustronnej.
Białoruskie media niezależne poinformowały, że ważnym syganełem dla władz była wizyta Davida Hale na uroczysku Kuropaty, gdzie polityk udał się po spotkaniu z Aleksandrem Łukaszenką i ministrem spraw zagranicznych Białorusi Uładzimirem Makiejem.
” Polityk odwiedził historyczne miejsce, w którym wspominał tragiczny los ofiar tyranii i terroru, informuje ana Twitterze ambasada USA w Mińsku. Zwrócił uwagę na poświęcenie Białorusi w walce o niepodległość. Takie wydarzenia nie powinny się powtarzać”, stwierdził podsekretarz stanu USA.
Później David Hale spotkał się z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego i opozycyjnych sił politycznych na Białorusi. Wyraził silne zaangażowanie Ameryki w obronę godności ludzkiej, a także podstawowe zasady demokracji.
Kuropaty to miejsce w pobliżu Mińska, gdzie w latach 1937-1941 kaci NKWD, strzałem w tył głowy wymordowali, według różnych szacunków, od 40 do 250 tysięcy osób, w tym Polaków.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!