16 grudnia 1861 r. w Urłowie koło Tarnopola zmarł Karol Józef Lipiński, polski skrzypek, kompozytor i pedagog związany ze Lwowem, największy rywal samego Paganiniego.
Urodzony w 1790 r. w Radzyniu Podlaskim, był wybitnie utalentowany muzycznie. Gry na skrzypcach uczył się od piątego roku życia, początkowo od ojca Feliksa – kapelmistrza orkiestry w majątku Potockich. W 1799 r. Lipińscy przenoszą się do Lwowa, gdzie Karol Józef spędzi 40 lat swego życia. Tu pracował jako dyrygent i dyrektor orkiestry, tu powstała też większość jego kompozycji, m.in. 3 symfonie, 3 koncerty skrzypcowe, kaprysy, polonezy i kilka „śpiewogier”.
Tajniki opery i skrzypiec zgłębiał w międzyczasie podczas podróży do Warszawy i Wiednia. Po powrocie do Lwowa wybrał skrzypce, porzucając pracę w teatrze. Koncertował we Włoszech, Kijowie, Krakowie, Poznaniu, Berlinie, Lipsku, Wrocławiu, Wilnie, Krzemieńcu i Kamieńcu Podolskim. W końcu otrzymał nominację na pierwszego skrzypka Dworu Królewsko-Polskiego. Na koronacji cara Mikołaja I w Warszawie w 1829 r. grał razem z Paganinim, co wywołało w polskiej prasie gorące polemiki o to, który z nich jest większym wirtuozem.
Jednak tak jak kiedyś porzucił teatr, tak teraz – po powrocie do Lwowa – porzucił na pewien koncerty i zajął się komponowaniem. Wkrótce z nowym repertuarem odbył półtoraroczne tournee po Zachodzie, grał w Lipsku, Paryżu, Londynie i Manchesterze. W 1839 r. został koncertmistrzem kapeli króla saskiego w Dreźnie, gdzie pozostał na dłużej i gdzie dodatkowo zajął się kształceniem młodych muzycznych talentów. Współpracował z Ryszardem Wagnerem, przyjaźnił się z Robertem Schumannem.
Kiedyś zapytano Paganiniego, kto jest najlepszym skrzypkiem na świecie. Ten odpowiedział: „Nie wiem kto jest najlepszy, ale Lipiński ma na pewno drugie miejsce…”
Wróćmy jednak na Kresy, gdzie w 1845 r. Karol Józef Lipiński kupił majątek Urłów koło Tarnopola, między Złoczowem a Zborowem. Spędzał tu wakacje, a po przejściu na emeryturę przeniósł się na stałe. Tutaj też zmarł w 1861 r. W testamencie przeznaczył majątek w Urłowie na utworzenie fundacji jego imienia wspierającej młodych skrzypków z całej Europy. Fundacja ta działała aż do I wojny światowej. W miasteczku zachował się do dziś stary polski cmentarz i kaplica z kryptą Lipińskich. Jednak Polacy zostali stąd wysiedleni do 1946 roku.
Kresy24.pl / Historyczne Kalendarium Kresowe
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!