Ukraińska dziennikarka, która brała udział w konferencji prasowej przywódcy prokremlowskiej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego, nieoczekiwanie cisnęła w niego garść kiszonej kapusty.
Kobieta krzyczała przy tym: „ukrainofob!”, „szowiniści won z Ukrainy!”.
Reakcja Żyrinowskiego była do przewidzenia. Zaczął nerwowo domagać się od ochrony by szybko wyprowadziła kobietę z sali,
– Zabierzcie stąd tę schizofreniczkę !!! – krzyczał.
– Co to jest? Wygońcie ją stąd! Ot wasza demokracja! Obrzucić człowieka, obrazić go, tylko to potraficie! Lepiej oddajcie kapustę bezdomnym, oni tam głodują – krzyczał zdenerwowany.
Dostało się też ochronie, – Wynająłem was po to, żebyście pracowali! Wyrzucę was! Jedna przygłupia dziewczyna, a wy wszyscy generałowie i nic nie możecie zrobić? – grzmiał Rosjanin.
Gdy dziennikarkę wyprowadzono już na zewnątrz, Żyrinowski poprosił by przetłumaczono mu co kobieta krzyczała. Kiedy dziennikarze powiedzieli mu, że nazwała go ukrainofobem, Żyrinowskij zapytał co to niby znaczy.
– To znaczy, że nie lubicie Ukrainy – wyjaśnili dziennikarze, ale Żyrinowski nie mógł zgodzić się z tym określeniem. Powiedział, że „w Rosji nie ma ani miligrama nastrojów anty-ukraińskich”, a on osobiście zawsze wzywa do dobrosąsiedzkich stosunków między obu krajami.
http://www.youtube.com/watch?v=Tz3BC3Rg1EI
Kresy24.pl/charter97.org/youtube.com
2 komentarzy
STEFAN
29 stycznia 2013 o 07:08Tak wygląda typowy debil ze wschodu !
Adam
29 stycznia 2013 o 21:16Stefan — zgoda!