Można być prawie pewnym, że czego powiedzieć nie wypada, a co powiedzieć chciałby Władimir Putin, świat usłyszy dzięki niezastąpionemu w takich sytuacjach Władimirowi Żyrinowskiemu. Właśnie błysnął kolejnym „bon motem”. Tym razem w sprawie Ukrainy.
„Decyzja prezydenta Ukrainy o niepodpisaniu umowy stowarzyszeniowej oznaczać będzie dla Rosji ogromne nakłady na wsparcie wschodniego sąsiada. Wiktor Fiodorowicz, Witek (tak mówi Żyrinowski o Wiktorze Janukowyczu) może chapnąć w Rosji 5 miliardów rubli. (…) I znowu będziemy mieć mniej gazu w rosyjskich wsiach, za to taniej oddamy go Ukrainie” – tłumaczy już na zapas kłopoty rosyjskiej gospodarki Żyrinowski, a o władzach Ukrainy mówi, że działają, jak przysłowiowe cielę, co dwie matki ssie, tyle że cielę ukraińskie ssie nie dwie, a aż trzy: Rosję, Unię Europejską i Amerykę.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!