Prezydent Litwy Gitanas Nausėda uważa, że kraje europejskie i Stany Zjednoczone stosują „niedopuszczalne podwójne standardy” w swoim odmiennym podejściu do udzielania pomocy Izraelowi i Ukrainie.
„To niedopuszczalne, że […] stosujemy podwójne standardy. Nasza pomoc dla Izraela z pewnością nie jest i nie powinna konkurować z naszą uwagą skierowaną na Ukrainę” – powiedziała prezydent Nausėda litewskim reporterom w Brukseli.
„Wyobrażam sobie, że jeśli kierujemy się zasadami i naprawdę opowiadamy się za wartościami demokratycznymi, powinniśmy wspierać oba [kraje], a nie kalkulować – tyle dajemy jednemu, a tyle drugiemu” – dodał.
W podobnym duchu wypowiedział się wcześniej ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski. Wezwał sojuszników, aby okazali wobec Ukrainy taką samą jedność, jaką pokazał Zachód po irańskim ataku na Izrael.
Cały świat zobaczył, że Izrael nie jest sam – jego sojusznicy również walczyli z zagrożeniem na niebie,
– stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zauważa, że skuteczna obrona Izraela przed irańskim atakiem „uwypukliła wrażliwość położenia geograficznego Ukrainy w obliczu wysiłków obrony przed zwykłymi rosyjskimi rakietami i atakami dronów.”
Tymczasem prezydent USA Joe Biden ostrzegł, że Rosja i jej partnerzy stanowią coraz większe zagrożenie dla NATO.
W artykule opublikowanym 17 kwietnia w „Wall Street Journal” Biden stwierdził, że Rosja intensyfikuje swoją wojnę przeciwko Ukrainie przy wsparciu militarnym i nieśmiercionośnym sprzętem ze strony Chin, Iranu i Korei Północnej.
Biden wezwał Izbę Reprezentantów USA do pilnego przekazania pomocy dla Ukrainy, ponieważ wyczerpane niedoborami siły ukraińskie stoją przed wizją utraty większego terytorium.
Biden stwierdził, że jeśli Rosja osiągnie swój cel, jakim jest podporządkowanie sobie Ukrainy, wówczas siły rosyjskie zbliżą się do NATO.
Po raz kolejny Biden podkreślił, że wsparcie dla Ukrainy może powstrzymać Rosję przed wkraczaniem na terytoria sojuszników Ameryki z NATO i uchroni USA przed zaangażowaniem w prawdopodobną wojnę konwencjonalną pomiędzy Rosją a NATO.
ISW ocenia, że zwycięstwo Rosji na Ukrainie miałoby druzgocące konsekwencje dla obronności NATO, podczas gdy zwycięstwo Ukrainy sprawiłoby, że udany rosyjski atak na Polskę lub państwa bałtyckie byłby dla Rosji trudniejszy i bardziej ryzykowny.
ba za lrt.lt/understandingwar.org
1 komentarz
Jagoda
19 kwietnia 2024 o 21:41Ech ten niepoprawny prezydent Litwy Gitanas Nausėda – szef największej potęgi militarnej na północ od 23 równoleżnika …