Białoruskie państwo stanie się narodowym tylko wtedy, gdy tylko odzyska własną Cerkiew.
Białoruś to kraj, w którym religią dominującą jest prawosławie, ale paradoks polega na tym, że nie mają oni własnej Cerkwi. Czy Republika Białoruś może funkcjonować jako pełnowartościowe państwo bez własnego Kościoła? – pyta retorycznie arcybiskup Światosław, hierarcha Białoruskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej na uchodźstwie w rozmowie z dziennikarzem TV Biełsat.
Mieszkający na emigracji w USA duchowny przypomina, że do niedawna w podobnej sytuacji byli Ukraińcy – mieli swoją Cerkiew, ale dopiero niedawno została ona uznana przez Patriarchat Ekumeniczny.
„Dziś pozostali tylko Białorusini, a można ich nazwać historycznie prawosławnymi. Odsetek wierzących całego narodu białoruskiego jest może mniejszy niż połowa, ale większość ludzi jest przywiązana do tego kościoła historycznie, nie tylko wiarą ale na przykład tradycjami – mówi Światosław. – Tylko Białorusini pozostali narodem, który nie ma własnego kościoła, jedynie przedstawicielstwo, egzarchat Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego na Białorusi. Białoruska Cerkiew nie posiada ani autonomii, ani autokefalii”.
W rozmowie z TV Biełsat arcybiskup przypomina, że Białoruska Cerkiew znalazła się na uchodźstwie po II wojnie światowej.
„Kościół tam działa, ale niestety nie możemy nawiązać bliskich relacji z Białorusią, ponieważ na Białorusi nasz białoruski Kościół Autokefaliczny jest nadal zakazany. Nie jest zarejestrowany, chociaż zarejestrowanych jest wiele religii i wyznań, których Białorusini mogą nawet nie znać. Jedne niedawno przybyły, drugie są starsze. A nasz Kościół jest historyczny na Białorusi, ponieważ wywodzimy się z Metropolii Kijowsko-Litewskiej, która trwa od chrztu Białorusi. Później była to metropolia z centrum w Nowogródku – od 1315 roku do Unii Brzeskiej”.
Arcybiskup Światosław mówi, że losy Cerkwi na Białorusi są odzwierciedleniem białoruskiej państwowości.
„Kiedy państwo białoruskie rozkwitało, kościół również rozkwitał”.
Hierarcha pytany, czy utożsamia państwo Białoruś z Wielkim Księstwem Litewskim, odpowiada;
„Tak, to jest Księstwo Litewskie. Początkowo w Metropolii Kijowskiej istniały diecezje, później była już metropolia na samej Białorusi, która rozszerzyła się na Ukrainę i część dzisiejszej Polski. Stało się tak, ponieważ nasza państwowość została utracona, podbita. To samo stało się z kościołem: został podbity pod koniec XVIII wieku, kiedy ziemie białoruskie zostały anektowane. Cerkiew istniała wówczas jako kościół unicki, a na Białorusi istniało wiele cerkwi. Były diecezje, księża, klasztory – zostało to wszystko po prostu przyłączone do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego”.
Hierarcha Światosław zauważa, że po tym, jak rozpoczęła się wojna hybrydowa na Ukrainie, na Białorusi podnoszona jest kwestia identyfikacji Białorusinów. Zauważa też, że to właśnie Cerkiew mogłaby odegrać ogromną rolę w identyfikacji tożsamości Białorusinów
„Oczywiste jest, że istnieje język, kultura, edukacja (?), ale wciąż brakuje bardzo ważnego czynnika religijnego”, mówi prawosławny hierarcha.
Podkreśla, że kiedy Łukaszenka lub białoruscy posłowie lub inni wysokiej rangą urzędnicy udają się w zagraniczne podróże, nigdy nie odwiedzają białoruskich świątyń, które są np. w USA, Kanadzie, Australii czy Wlk. Brytanii. Dlaczego?
„Ten kościół jest zakazany na Białorusi. Do jakiej cerkwi ma pójść ten człowiek, ambasador, skoro do swojej pójść nie może? To znaczy może chodzić tylko do cudzej, ale cudza Cerkiew oczywiście nie modli się za naród białoruski, bo modli się za swój własny. Nie modli się za armię białoruską, państwo białoruskie ani za Łukaszenkę. A białoruska Cerkiew, będąc na Białorusi, powinna modlić się o swoją władzę, o swoją armię, za swój lud, tak jak my na wygnaniu. Mamy inne ojczyzny, w których żyjemy, dlatego modlimy się za te państwa, w którym żyjemy, za naród, a także za ojczyznę, za Białoruś i naród białoruski”.
Arcybiskup Światosław posługuje w Ameryce, w 2015 roku jadąc na Białoruś został zatrzymany przez straż graniczną, odmówiono mu pozwolenia na wjazd.
Władze Białorusi zakazały działalności Białoruskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej, ponieważ ostro sprzeciwia się temu Rosyjska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego.
Białoruska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna, to nazwa kilku niekanonicznych organizacji religijnych, które ogłosiły niezależność od Moskwy.
Od 1944 roku BACP działa na emigracji.
oprac.ba za Belsat
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!