„Został wam tydzień. Na początku stycznia władze zamkną granice i rozpoczną kolejną falę mobilizacji” – zwrócił się do Rosjan minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
„Granice zostaną zamknięte również na Białorusi” – ostrzegł Reznikow. Nie sprecyzował, czy mobilizacja zostanie przeprowadzona także na Białorusi, czy tylko w Rosji.
„Za bijącym zegarem możesz nie usłyszeć pukania do drzwi – zapuka komisarz wojskowy” – alarmuje Reznikow.
Minister obrony Ukrainy wezwał Rosjan do unikania mobilizacji. Apel Reznikowa został opublikowany na kanale YouTube ukraińskiej telewizji wojskowej. Szef MON podkreślił, że jego apel dotyczy przede wszystkim mieszkańców dużych rosyjskich miast.
„Wiem na pewno, że zostało wam około tygodnia, na razie macie jeszcze przynajmniej jakiś wybór. Na początku stycznia rosyjskie władze zamkną granice dla mężczyzn, następnie ogłoszą stan wojenny i rozpoczną kolejną falę mobilizacji. Granice zostaną również zamknięte na Białorusi” – powiedział Reznikow. Minister obrony Ukrainy wezwał Rosjan, by odpowiedzieli sobie na jedno pytanie: „Kiedy idziesz na wojnę, gdzie możesz zginąć lub zostać kaleką do końca życia, to o co właściwie będziesz walczył? Ty osobiście”.
Mówił o stratach poniesionych przez armię rosyjską w ciągu 10 miesięcy, o tym, że rosyjskie władze zapewniały jeszcze late, że mobilizacji nie będzie, a pierwszą falę przeprowadziły wczesną jesienią. Reznikow przypomniał Rosjanom o wysłaniu na wojnę dziesiątek tysięcy skazańców, o około półrocznych próbach zdobycia Bachmutu.
„Rosyjskie kierownictwo już dawno zrozumiało, że przedsięwzięcie pt. wojna z Ukrainą okazało się dla nich katastrofą… Ale nie mogą się do tego przyznać” – powiedział Rosjanom ukraiński minister obrony.
„Jedynym powodem, dla którego zostaniesz wysłany na wojnę, jest ochrona przestępców, ich pałaców, ich kont bankowych. A oni sami stali się przestępcami ”- powiedział Reznikow i dodał, że tysiące zmobilizowanych jesienią Rosjan już zginęło.
Internetowa gazeta Nasza Niwa przypomina, że w ostatnich miesiącach na Białorusi prowadzona jest weryfikacja osób podlegających obowiązkowi służby wojskowej. Istnieją powody by sądzić, że ma miejsce również tajna mobilizacja, choć na mniejszą skalę.
oprac. ba/youtube.com/@ctrsTVua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!