Nie żyje weteran wojny w Donbasie Nikołaj Mykitenko, który w nocy 11 października dokonał aktu samospalenia na kijowskim Majdanie Niepodległości.
11 października Nikitienko oblał się łatwopalną cieczą i podpalił, do szpitala trafił w ciężkim stanie.
Uratować płonącego jak pochodnia mężczyznę chcieli za to przechodnie, próbując zanurzyć go w pobliskiej fontannie.
„Z przykrością informujemy, że dzisiaj serce naszego obrońcy Nikołaja Mikitenki przestało bić. Składamy jego córce, synowi, rodzinie i przyjaciołom szczere kondolencje. Spoczywaj w pokoju, wojowniku!”- napisali na Facebooku jego przyjaciele ze stowarzyszenia „Widsicz”.
Sekretarz prasowa policji krajowej Oksana Bliszczik powiedziała Ukraińskiej Prawdzie, że mężczyzna doznał 90% oparzeń ciała, był w szpitalu w ciężkim stanie. Córka Mykitenki Julia poinformowała, że motywy jego czynu były czysto polityczne: „niezgoda z działaniami władz, a mianowicie wycofanie wojsk z linii demarkacyjnej i pełzająca okupacja Rosji”. Zapewniła, że jej ojciec miał pełną świadomość tego co robi, nie próbował ugasić ognia.
49-latek w 2014 roku brał udział w walkach pod Słowiańskiem. Został ranny podczas ewakuacji zestrzelonego śmigłowca, był inwalidą wojennym.
oprac. ba na podst. pravda.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!