Prezydent Wołodymyr Zełenski zaproponował przeprowadzenie negocjacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w celu omówienia pogorszenia sytuacji w Donbasie i gromadzenia się rosyjskich wojsk na granicy, ale nie otrzymał jeszcze odpowiedzi. Poinformowała o tym sekretarz prasowa Zełenskiego Julia Mendel.
„Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi i mamy wielką nadzieję, że nie jest to odmowa podjęcia dialogu” – powiedziała.
Przypomniała, że według danych ukraińskiego wywiadu Rosja skoncentrowała ponad 40 tys. żołnierzy na wschodniej granicy Ukrainy i tyle samo na granicy administracyjnej z Krymem.
Z kolei sekretarz prasowy Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że Kreml nie otrzymał w tej sprawie żadnych zapytań.
„Nie, w ostatnich dniach nie widziałem żadnych próśb, nie wiem, czy w ostatnich dniach były jakieś prośby” – powiedział.
Opr. TB, https://www.reuters.com/, https://www.rbc.ru/
fot. https://www.president.gov.ua/ru
3 komentarzy
Kocur
13 kwietnia 2021 o 08:11I jak zwykle z braku lepszego pomysłu na wybrnięcie z sytuacji pozostaje rżnięcie głupa. Nic nowego.
kitajec
13 kwietnia 2021 o 10:42Panie prezydencie rozmowy z Putinem no kabareciarz z ciebie w każdym calu a nie prezydent Wyślij wojska i zrób porządek na wschodzie Ukrainy bo będzie tam burdel i bezprawie i dalej będą bezkarnie zabijani żołnierze ukraińscy SIŁA A NIE ROZMOWY to będzie rozumiała Moskwa
Borys
13 kwietnia 2021 o 21:13Co do tego co rozumie Moskwa to masz rację. Ta propozycja jednak jest dość sprytnym krokiem. Tutaj teraz Putin musi odpowiedzieć. Jak zaatakuje to on będzie tym złym bo przecież Ukraina chciała rozmawiać. Dobre posunięcie stawiające w niekorzystnym położeniu Putina. Co do „siły” to podejrzewam, że Ukraina już bardziej gotowa być nie może i jest niestety trochę zbyt cienka „w uszach” aby wejść do Donbasu i Ługańska ryzykując bezpośrednią konfrontacją z wojskami Rosji. Lepiej poczekać i w tym przypadku grać z poziomu ofiary a nie agresora. Tutaj teraz bardziej Putinowi ucieka czas a nie Zełenskiemu.