24 stycznia rano Aleksander Łukaszenka oświadczył, że Kijów zaproponował Mińskowi zawarcie „paktu o nieagresji”. Na te słowa zareagował prezydent Ukrainy.
„Słyszycie wszystko, co oficjalnie proponuje Ukraina. Nie zamierzaliśmy i nie zamierzamy atakować Białorusi. Takich zamiarów nie ma” – powiedział Wołodymyr Zełenski komentując wypowiedź Łukaszenki w sprawie propozycji podpisania z Ukrainą „paktu o nieagresji”. Jego słowa cytuje UNIAN.
Głowa ukraińskiego państwa po raz kolejny wyraził przekonanie, że większość białoruskich sił zbrojnych nie chce zbrojnie atakować Ukrainy, podobnie jak większość ludności samego kraju.
Dodał, że Ukraina będzie zaskoczona, jeśli z tego kierunku dojdzie do ofensywy wojsk białoruskich.
„Jeśli chodzi o wojska rosyjskie, które dziś mogą wejść na dowolne terytorium dowolnego państwa, ponieważ uważają, że mają takie… „wojskowe Schengen”, a zatem wydaje mi się, że wszystko zależy od szacunku ludności danego państwa dla swojego państwa, jak również poszanowania przywództwa tego państwa, które może nie pozwolić na wejscie wojsk i uzbrojonych ludzi na jego niezależne terytorium”, powiedział Zełenski.
Podczas spotkania poświęconego sytuacji społeczno-politycznej na Białorusi 24 stycznia Łukaszenka powiedział, że Kijów zaproponował Mińskowi zawarcie paktu o nieagresji, mimo że na Ukrainie rzekomo szkolą się „bojownicy i ekstremiści”.
„Nie wiem, dlaczego Ukraińcy to robią. Z jednej strony proszą nas, byśmy pod żadnym pozorem nie szli na wojnę z Ukrainą, aby nasze wojska tam się nie przemieszczały. Proponują zawarcie paktu o nieagresji. A z drugiej strony przygotowują tę wybuchową mieszankę i uzbrajają ich. Polska i Litwa były generalnie oszołomione. Dlaczego tego potrzebują? To nie jest jasne. Dlatego jesteśmy zmuszeni do ostrej reakcji”.
oprac. ba za svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!