Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że nie ma obecnie możliwości wojskowego odblokowania Mariupola. Podkreślił, że ukraińska armia robi wszystko, co możliwe, aby uwolnić wojsko i ludność cywilną stacjonującą na terenie zakładu Azowstal.
„Robimy wszystko, co w naszej mocy” – powiedział Zełenski w wywiadzie dla francuskiej telewizji BFM TV, wideo pojawiło się w czwartek na kanale telegramu Urzędu Prezydenta Ukrainy.
Przypomnijmy, 24 kwietnia minister Szojgu złożył raport Putinowi o zdobyciu przez wojska rosyjskie Mariupola.
Pod kontrolą obrońców miasta pozostają zakłady Azowstal. Na terytorium strefy przemysłowej może przebywać około 2 tys. żołnierzy (pogranicznicy, Gwardia Narodowa i policja) oraz tysiące cywili, w tym dzieci i osoby starsze, które schroniły się tam przed bombardowaniami.
„Tam (w Mariupolu) wszystko było zniszczone, 95-98% wszystkich budynków… Są bombardowania z samolotów, artyleria i pociski… I oni (armia rosyjska) strzelają wszędzie, w całym mieście, a zatem duża liczba ludzi – boją się nawet wyjść ze schronów” – powiedział Zełenski.
Podkreślił też, że część mieszkańców Mariupola została ewakuowana poza tereny kontrolowane przez Ukrainę. Zostali oni wywiezieni przez wojska rosyjskie do okupowanej przez Rosję części obwodu donieckiego, a później osoby te zniknęły.
„Są w różnych miastach, w specjalnych obozach na terytorium Rosji, a niektóre po prostu zniknęły. Zniknęło od 2500 do 5000 dzieci, które wyjechały w tamtym kierunku. Dzieci zniknęły. To straszna tragedia” – powiedział.
„To raczej nie wojna, ale taka terrorystyczna operacja Rosji przeciwko miastu Mariupol i mieszkańcom tego miasta” – podsumował Zełenski.
oprac. ba za interfax.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!