W związku z przygotowaniami do negocjacji, które mają doprowadzić do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę, coraz częściej pojawia się pytanie, jakie gwarancje bezpieczeństwa otrzyma Ukraina. Wczoraj prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że jeśli Ukrainie zostanie odmówione członkostwo w NATO, powinna mieć armię liczącą 1,5 miliona żołnierzy. Agencja UNIAN zwróciła się do emerytowanego pułkownika Sił Zbrojnych Ukrainy, instruktora-pilota Romana Switana z prośbą o ocenę, czy jest to możliwe i jak wpłynie to na przyszłość Ukrainy.
UNIAN: Wołodymyr Zełenski oświadczył, że jeśli Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO, kraj ten powinien zwiększyć liczebność swojej armii do 1,5 miliona ludzi. Czy taka opcja jest możliwa?
Po prostu nie potrzebujemy aż tak wielkiej armii. Pytanie brzmi, do jakich zadań? Przecież walczyć można na różne sposoby. Jeśli będziemy mieli tylko łopaty, to nawet półtora miliona nam nie wystarczy. Jeśli to będzie wojna pozycyjna, to potrzebujemy około półtora miliona – mniej więcej tyle, ile mają Rosjanie.
Ale po co prowadzić wojnę pozycyjną? Musimy walczyć za pomocą rozwiązań technicznych – broni dalekiego zasięgu, lotnictwa, rakiet, dronów. To jest poziom technologiczny. Nie potrzebujemy na to półtora miliona. Wręcz przeciwnie, staną się łatwym celem dla wroga.
Jeśli chodzi o samą perspektywę członkostwa w NATO, istnieje kilka powodów, dla których nie chcą nas przyjmować do Sojuszu. Jednym z głównych jest prowadzenie działań bojowych i spory terytorialne. Dopóki one istnieją, nie zostaniemy przyjęci do NATO, zważywszy na podstawowe zasady NATO. Nie chodzi tu o Trumpa, Bidena, Fico czy Orbana. Chodzi o możliwości techniczne, a my ich obecnie nie mamy.
UNIAN: Ilu żołnierzy będzie w takim razie potrzebować Ukraina po zakończeniu działań wojennych?
Istnieje stała, komfortowa dla gospodarki państwa liczba – 1% ogółu ludności kraju. Oznacza to, że w profesjonalnej, dobrze wyposażonej armii powinno być 300 tysięcy ludzi. Warto jednak zauważyć, że bez parasola nuklearnego nie możemy mieć a priori żadnej gwarancji bezpieczeństwa ani ochrony przed państwami posiadającymi broń jądrową.
Mamy wszelkie możliwości, aby stworzyć taką broń. Mamy wiedzę, mamy uran. To długi cykl. Ale jeśli nawet stworzyły broń jądrową Korea Północna i Pakistan, Iran już kończy. Oczywiste jest, że nie jesteśmy od nich gorsi. My również możemy wyprodukować wszystko.
Potrzebujemy około 300 sztuk broni jądrowej – mniej więcej tyle samo co Wielka Brytania i Francja. Oraz 300 tysięcy zawodowych żołnierzy. Wszystko inne… Możemy zmobilizować półtora miliona, albo 15 milionów i zorganizować grupę przygotowawczą. Ale tu ewidentnie nie będzie chodziło o gwarancje bezpieczeństwa.
UNIAN: Jeśli tak czy inaczej zostanie podjęta decyzja o zwiększeniu liczebności do poziomu zbliżonego do ogłoszonego, problem będzie polegał nie tylko na tym, że wszyscy ci żołnierze będą musieli być uzbrojeni, zakwaterowani, wyszkoleni, wyżywieni i leczeni na koszt państwa. Ale również na tym, że znaczna część ludności pracującej zostanie automatycznie wyeliminowana z rynku pracy Ukrainy. Jaki wpływ będzie to miało na gospodarkę?
Taka decyzja osłabi i całkowicie zatrzyma gospodarkę. I nie chodzi tu tylko o ludność pracującą. Przecież po prostu nie mamy wystarczających zasobów, aby utrzymać armię liczącą półtora miliona ludzi. Żeby mogła jeść, pić i się ubierać.
Lepiej spośród półtora miliona wybrać 300 tysięcy osób, a resztę pieniędzy przeznaczyć na zakup rakiet, samolotów i innych technologii.
Dlatego też kategorycznie nie zgadzam się z tą liczbą. To jest po prostu rozwiązanie lustrzane: jeśli Rosjanie mają półtora miliona, to my powinniśmy mieć tyle samo. Ale takie podejście jest ewidentnie nieskuteczne. Jeden człowiek może pokonać całą Rosję, jeśli naciśnie przycisk, który zniszczy całą Federację Rosyjską. Oczywiście, to przesada. Ale to wyraźnie dowodzi, że lepiej inwestować w technologię niż w utrzymanie dużej liczby ludzi.
UNIAN: Jeśli taka decyzja zostanie podjęta, jaki wpływ będzie miała na nastroje społeczne?
Bardzo negatywne. Już teraz widzimy, że dzieci są wywożone z Ukrainy zanim ukończą 18 lat. Jeżeli zostanie podjęta taka decyzja, skutki mogą być katastrofalne. W rezultacie wszyscy ludzie wyjadą, a nasza armia, wręcz przeciwnie, stanie się słabsza.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!