Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że istnieją pewne różnice w niektórych porozumieniach między delegacją USA i przedstawicielami Ukrainy oraz stroną amerykańską i przedstawicielami Rosji po spotkaniach w Arabii Saudyjskiej.
Według agencji UNIAN prezydent Ukrainy podczas konferencji prasowej powiedział, że po spotkaniach w Arabii Saudyjskiej opublikowano dwa oświadczenia. Jedno jest wynikiem porozumień między stroną ukraińską i amerykańską, a osobne oświadczenie jest efektem spotkania delegacji amerykańskiej i rosyjskiej. Różnią się one w brzmieniu piątego punktu układu.
„Przede wszystkim umówiliśmy się, że na morzu może być cisza i żegluga może być wolna” – podkreślił Zełenski.
Delegacja ukraińska rozmawiała również osobno ze stroną amerykańską na temat zawieszenia broni w kontekście ataków na infrastrukturę energetyczną.
„Poświęciliśmy temu wiele czasu. Mam na myśli, że jeśli to cisza na morzu i wolna żegluga, to mówimy również o infrastrukturze. Zobaczmy, jak to zostanie wdrożone” – zauważył Zełenski.
Drugi punkt dotyczy zaprzestania ataków na system energetyczny z obu stron. Ukraina przekazała USA listę obiektów, które władze ukraińskie uważają za „strategiczne obiekty infrastrukturalne”.
Według Zełenskiego Ukraina poruszyła kwestię ochrony infrastruktury cywilnej, ale nie zostanie ona uwzględniona w oświadczeniu.
„Ale w tej kwestii się zgodziliśmy. Strona amerykańska uważa, że w zasadzie cisza w niebie – tak, jeśli chodzi o energię, dotyczy to również innej infrastruktury cywilnej. Ale mimo wszystko, to już dobry wynik, jeśli nie będzie ataków w energetykę. To już dużo” – jest przekonany Zełenski.
Trzecim punktem umowy, który wymienił, była kontrola i monitorowanie.
„Uzgodniliśmy ze stroną amerykańską, że możemy zaangażować strony trzecie oprócz Ameryki. To nie jest złe. Na przykład ktoś z Europy lub Turcja. W zależności od sytuacji na morzu możemy zaangażować kogoś z Bliskiego Wschodu” – wyjaśnił.
Na wniosek Stanów Zjednoczonych czwarty punkt porozumienia dotyczy faktu, że wszyscy będą pracować na rzecz tego, by wynikiem porozumienia był trwały pokój.
„Po raz kolejny mówimy, że jesteśmy gotowi szybko zmierzać w kierunku bezwarunkowego zawieszenia broni. Następnie do następnych kroków w kierunku trwałego i sprawiedliwego pokoju” – powiedział Zełenski.
Różni się natomiast brzmienie piątego punktu porozumienia w oświadczeniach Ukrainy z USA i USA z Rosją.
„O ile nam wiadomo, Rosjanie poruszyli kwestię pomocy strony amerykańskiej Rosjanom w transporcie ich sektora rolnego, ich produktów rolnych. To jest kwestia portów, taryf i tym podobnych. Nie zgodziliśmy się na to, żeby to znalazło się w naszym wspólnym dokumencie. Uważamy, że jest to osłabienie stanowisk i osłabienie sankcji” – powiedział Zełenski.
Stwierdził też, że szczegóły tej kwestii nie są jeszcze znane, gdyż strona ukraińska nie była obecna na spotkaniu delegacji USA i Rosji.
„To nie było w naszym programie. Strona amerykańska to naruszyła. Umerow [Rustem Umerow – minister obrony Ukrainy – red.] skontaktował się ze mną. Powiedziałem, że to nie jest warunkiem bezwarunkowego zawieszenia broni” – podkreślił Zełenski.
Dodał, że częściowe zawieszenie broni w powietrzu i na morzu nie dotyczy zdjęcia sankcji dla rosyjskiej produkcji rolnej.
Ponadto Ukraina domaga się zwrotu deportowanych i uprowadzonych dzieci oraz wymiany jeńców i cywilów.
„Dlatego się zgodziliśmy, że będą dwa oświadczenia. W naszym oświadczeniu piąty punkt to, że Ameryka pomoże nam w powrocie dzieci, jeńców i cywilnych więźniów. A Rosjanie będą mieli to, na co się z nimi zgodzili [USA – red.]” – wyjaśnił.
Czego można oczekiwać po zawieszeniu broni na morzu i w sektorze energetycznym
Jak wyjaśnił Zełenski, porozumienia energetyczne dotyczą wszystkiego, co jest z tym związane.
„Nie uderzamy w ich energetykę. Oni nie uderzają w naszą energetykę. Myślę, że będzie milion pytań i szczegółów, ale dziś brzmi to tak: każda ze stron nie używa odpowiedniej broni przeciwko energetyce obu stron” – podkreślił prezydent.
Odnosząc się do zawieszenia ognia na morzu dodał, że transport towarowy musi być kontynuowany. Musi być zapewniona swoboda żeglugi dla statków.
„To są pierwsze kroki. Zobaczymy, jak to zadziała” – zauważył Zełenski.
Jak dodał, zdaniem strony amerykańskiej zawieszenie broni na morzu i swoboda żeglugi cywilnej wskazują, że nie jest możliwe uderzenie w infrastrukturę portową.
A jaka będzie odpowiedzialność za naruszenie zawieszenia broni?
Zełenski podkreślił, że oświadczenie nie mówi nic na temat tego, co się stanie, jeśli to częściowe zawieszenie broni zostanie naruszone.
„Jeśli zauważymy, że ktoś je narusza zwrócimy się wszystkimi naszymi kanałami do strony amerykańskiej, przedstawiając fakty i dowody na to, że strona rosyjska dopuściła się naruszenia” – wyjaśnił.
Prezydent zauważył, że w oświadczeniu nie wspomniano nic o działaniach, jakie należy podjąć w przypadku naruszenia zawieszenia broni, ponieważ strona amerykańska nie chciała zerwania negocjacji.
„To są pierwsze umowy. Dlatego nie chcieli wchodzić w szczegóły” – powiedział.
Przypomnijmy, od niedzieli w Arabii Saudyjskiej trwały negocjacje, w których uczestniczyły Stany Zjednoczone, Ukraina i Rosja.
Minister obrony Ukrainy Rustem Umerow, który uczestniczył w rozmowach w Rijadzie, powiedział, że „konsultacje techniczne” koncentrowały się na bezpieczeństwie energetycznym i infrastrukturze krytycznej, bezpiecznej żegludze na Morzu Czarnym oraz uwolnieniu jeńców i dzieci.
Biały Dom stwierdził, że Stany Zjednoczone i Rosja zgodziły się zapewnić bezpieczeństwo żeglugi, wyeliminować użycie siły i zapobiec używaniu statków handlowych do celów militarnych na Morzu Czarnym.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!