„Wczorajszy szturm na Radę Najwyższą jest zdradą Majdanu. To zorganizowana, kierowana przez Rosję prowokacja. Rosyjskie media były tam przed rozpoczęciem akcji. Dziennikarze rosyjskiej telewizji NTW mieli otrzymać polecenie szczegółowego relacjonowania wszystkich działań”.
Tak oceniany jest w ukraińskim parlamencie wczorajszy atak „Prawego Sektora” na budynek Rady Najwyższej. Może doprowadzić do zakazu działalności wszystkich radykalnych ugrupowań.
Do akcji miało dojść, kiedy w parlamencie był głosowany pakiet antykryzysowy. Około 2 tys. aktywistów „Prawego Sektora” domagało się przez Radą Najwyższą dymisji ministra Awakowa po tym, jak podczas próby zatrzymania przez milicję zginął jeden z liderów ugrupowania, Aleksandra Muzyczko. Wybijali okna i palili opony.
Coraz głośniej mówi się, że sterująca działaniami „Prawego Sektora” Moskwa chce je wykorzystać jako pretekst do wejścia rosyjskich wojsk w obronie rosyjskich obywateli, dla których ukraińscy „radykałowie” mieliby stanowić zagrożenie.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przestrzega, że informacje o współpracy „Prawego z Moskwą” mogą być celową dezinformacją służb specjalnych Rosji, która próbuje pogłębić chaos na Ukrainie.
Kresy24.pl
1 komentarz
Rajmund
29 marca 2014 o 13:20Jaki debil moze temu wierzyc, ze ruscy niby podtzymuje faszystow, tania amerykansko-unijna propaganda