Gdy Białoruś będzie już wyzwolona (od reżimu Łukaszenki i Putina) zostanie odtworzone polskie szkolnictwo, polskie miejsca pamięci, groby polskich żołnierzy. Tak przyszłość Polaków w wolnej Białorusi rysują w rozmowie z Apolinarym Klonowskim przedstawiciele Pułku Kalinowskiego, ochotniczej jednostki stworzonej przez Białorusinów, walczącej z rosyjskim okupantem na Ukrainie.
Białoruscy żołnierze w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” podkreślili też wdzięczność państwu polskiemu za pomoc i schronienie, udzielone diasporze białoruskiej.
Przedstawiciele zbrojnego ramienia narodu białoruskiego podkreślili, że mają szacunek do różnych mniejszości, a w szczególności Polaków, którzy także sprzeciwiają się reżimowi Łukaszenki, a niektórzy — np. uwięziony Andrzej Poczobut — płacą bardzo wysoką cenę za odwagę.
— Z wielkim szacunkiem odnosimy się do wszystkich narodowości, które mieszkają na terytorium Białorusi. Polacy dla nas to jeden z najbliższych narodów, bo mamy wspólną historię, żyliśmy w Rzeczypospolitej, w państwie dwóch narodów, dlatego myślę, że nasze (Białorusinów i Polaków — przyp. red.) więzi będą jeszcze silniejsze. Zrozumiałe jest to, że nie chcemy, aby Polacy patrzyli na nas przez pryzmat Łukaszenki — bo jest on i jego reżim, ale są też Białorusini, którzy odnoszą się do Polaków serdecznie. Polska dała schronienie uchodźcom białoruskim, za co jesteśmy bardzo wdzięczni — zaznacza w rozmowie Wadzim Kabanczuk, zastępca dowódcy Pułku Kalinowskiego.
Pytamy także o prawa, na jakie mogą liczyć Polacy w „nowej” Białorusi. Wojskowy jednak na wstępie zaznaczył, że wypowiada się jako wojskowy, a nie przyszła władza cywilna — ale dzieli się osobistym poglądem.
— Nie mogę wypowiadać się w imieniu przyszłej władzy Białorusi. Co jednak ważne — nasz cel to wolna i właśnie demokratyczna Białoruś. Moje osobiste podejście jest takie, aby w miejscowościach zamieszkałych przez Polaków dawać możliwość samozarządzania, aby mieszkańcy sami mogli o sobie decydować. Zrozumiałe jest, że Polacy w swoich miejscowościach będą mieli prawa rozszerzone — dzieli się swoim poglądem kalinowiec.
Trzeba odbudować polską społeczność
Z optymizmem wypowiedział się na temat polskich szkół na Białorusi i podkreślił, że odbudowa dotknie nie tylko szkolnictwo polskie na Białorusi, ale także nekropolie i pomniki pamięci historycznej.
— To samo dotyczy polskich szkół, które teraz Łukaszenka zamknął. To wszystko trzeba będzie odtworzyć, dać możliwość rozmawiać w ojczystym języku, pielęgnować swoją rodzimą kulturę. To samo dotyczy tyczy polskich pomników, grobów polskich żołnierzy — czeka nas dużo pracy, aby to wszystko odbudować, bo to przecież historia. Wspólna,
— zaznacza.
ba za Kurier Wileński
1 komentarz
Stary Olsa
30 stycznia 2024 o 03:05Pięknie!