Po ponad tygodniowej ucieczce zbiegły z ZOO w Tbilisi pingwin afrykański postanowił nie kontynuować swojej samotnej podróży na południe i dobrowolnie oddał się w ręce ludzi – przyszedł na jedną z przydrożnych stacji benzynowych i pozwolił się schwytać.
Zwierzę było głodne i prawdopodobnie uznało, że w ZOO było mu jednak lepiej. Azerskie władze przekazały już pingwina Gruzji. Przypomnijmy, że pingwin wraz z kilkuset innymi zwierzętami uciekł po gwałtownej powodzi, która zalała 14 czerwca ZOO w Tbilisi. Wszystkie zwierzęta schwytano, część zastrzelono. Jemu udało się wymknąć pościgowi i przepłynąć rzekę graniczną z Azerbejdżanem.
Tymczasem po 10 dniach od powodzi gruzińską stolicą wstrząsnęła kolejna „pingwinia” sensacja. Pod ruinami jednego z budynków ZOO wojskowa ekipa odgruzowująca znalazła we wtorek kolejnego pingwina, który ocalał z kataklizmu. Jest cały i zdrowy, choć wygłodzony. Pingwin-uciekinier będzie więc miał towarzystwo.
Poinformowano też, że łączne straty ZOO w Tbilisi spowodowane powodzią to 80 zwierząt, w tym kilka lwów, tygrysów, hien, wilków i – niestety – 10 pingwinów.
Nadal nie znaleziono jeszcze – żywego ani martwego – jednego tygrysa. Mieszkańcy okolic ZOO twierdzą, że słyszeli w nocy dziwny ryk. Przypomnijmy, że inny zbiegły po powodzi tygrys rozszarpał człowieka, po czym został zastrzelony.
Kresy24.pl
1 komentarz
Hehehe
7 lipca 2015 o 10:36FREE PINGWIN
😉