
ssu.gov.ua
Zakończyło się śledztwo Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w sprawie schwytanego rosyjskiego okupanta, który w obwodzie charkowskim zastrzelił w październiku ubiegłego roku dwóch cywilów. Teraz Rosjanin stanie przed sądem.
Jak informuje SBU na swojej stronie, zakończono zbieranie dowodów przeciwko mężczyźnie i rozpoczyna się jego proces. Po tym jak Rosjanin zastrzelił dwóch cywilów w obwodzie charkowskim, został schwytany przez Siły Obronne i wzięty do niewoli jako ocalały z bitwy na kierunku Kupiańska.
To 21-letni Artem Kulikow. Wcześniej odbywał już karę za rozboje i kradzieże, zmobilizowano go bezpośrednio z rosyjskiego więzienia do 23. brygady strzelców zmotoryzowanych.
Krótko po zajęciu pozycji bojowych w pobliżu jednej z wiosek, Kulikowe wraz ze wspólnikiem miał uwięzić dwóch mieszkańców, którzy pomagali innej osobie ewakuować się na tereny kontrolowane przez Ukrainę. Okupanci usiłowali wydobyć informacje na temat lokalizacji wojsk ukraińskich – podaje SBU.
Gdy ich nie otrzymali, Kulikow zastrzelił z bliska obu mężczyzn z karabinu szturmowego. Ofiary zginęły na miejscu, łącznie okupant wystrzelił do nich 8 razy. W trakcie przesłuchania służby dowiedziały się, że rosyjskie dowództwo regularnie kieruje do podwładnych rozkazy zabijania cywilów.
Rosjanin będzie sądzony za zbrodnie wojenne w połączeniu z umyślnym zabójstwem, popełnione przez grupę i z premedytacją. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Zobacz także: Ukraiński wojskowy: Jest taka wojna, w której Rosjanie zawsze zwyciężą!
swi/ssu.gov.ua
1 komentarz
TL
13 czerwca 2025 o 09:26do piachu ze zbrodniarzem putina
wypaczone kreatury nie nadające sie do cywilizowanego świata