Sejm przegłosował w czwartek powołanie Instytutu Solidarności i Męstwa upamiętniającego osoby zasłużone dla narodu polskiego. Za ustawą PiS głosowało 259 posłów, przeciw było 163, czterech wstrzymało się od głosu.
Celem działalności Instytutu jest inicjowanie, podejmowanie i wspieranie działań mających na celu upamiętnienie i uhonorowanie osób żyjących, zmarłych lub zamordowanych, zasłużonych dla Narodu Polskiego, zarówno w kraju, jak i za granicą, w dziele pielęgnowania pamięci lub niesienia pomocy osobom narodowości polskiej lub obywatelom polskim innych narodowości będącym ofiarami zbrodni sowieckich, nazistowskich zbrodni niemieckich, zbrodni z pobudek nacjonalistycznych lub innych przestępstw stanowiących zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodni wojennych, w okresie od dnia 8 listopada 1917 r. do dnia 31 lipca 1990 r. — zapisano w projekcie ustawy.
Instytut ma mieć charakter badawczy i popularyzować zagadnienia dotyczące m.in. pomocy Polakom w czasie II wojny światowej. W uzasadnieniu projektu autorzy zwrócili uwagę na niedostateczne honorowanie osób, które zasłużyły się pomocą polskim obywatelom w czasie XX-wiecznych konfliktów zbrojnych czy represjonowania polskiego społeczeństwa w trakcie okupacji niemieckiej oraz okresu PRL.
Bezpieczeństwo i rozwój każdego państwa zależy m.in. od dobrych stosunków z innymi narodami zbudowanymi na prawdzie nawet niezwykle bolesnej. Ale obok potrzeby opowiedzenia prawdy o tragicznych wydarzeniach z przeszłości istnieje obowiązek docenienia osób ratujących Polaków i płacących za to często życiem swoim i swoich rodzin. Chcemy także uczcić pamięć Polaków ratujących swoich współobywateli. Trzeba docenić tych, którzy dawali świadectwo prawdzie o zbrodniach na narodzie polskim lub pomagali dochodzić do niej – często narażając się na represje – napisali autorzy projektu.
Podsekretarz stanu w ministerstwie kultury Magdalena Gawin zaznaczyła, że to ważna instytucja i dobry moment, by rozpocząć badania na ten temat:
– Polska i państwo polskie ma duży dług wdzięczności wobec ludzi, którzy ratowali Polaków podczas wojny, myśmy nigdy ich nie nagrodzili (…) ta instytucja bardzo będzie także wspierać i rozwijać działalność Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami. To są dwie instytucje, które będą współpracowały ze sobą ściśle i które są Polsce potrzebne – podkreśliła Magdalena Gawin.
Kresy24.pl/wPolityce.pl, Dzieje.pl/PAP (HHG)
6 komentarzy
Ula
9 listopada 2017 o 20:37Przepraszam, że pytam, ale co ma symbolizować orzeł na krzyżu? Do tego na polskiej fladze?
HHG
9 listopada 2017 o 20:48Ilustracyjne zdjęcie symboliczne – HHG
Ula
10 listopada 2017 o 06:24Dziękuję za odpowiedź, ale dla mnie krzyż jest znakiem morderstwa, śmierci, źle się kojarzy. Może wystarczy,że Chrystus na nim w cierpieniach został zabity.
Nie zabijajmy orła, nie skazujmy go na cierpienia.
pablo
10 listopada 2017 o 10:15To może na czerwonym tle z sierpem o młotem by się Pani lepiej kojarzyło ? Polska była , jest i będzie w większości katolicka , a krzyż jest też symbolem walki Polaków z okupantami i z lewactwem,które chce sobie zawłaszczyć Polskę.
lowa s Mogilowa
11 listopada 2017 o 11:30Należy pamiętać nazwiska tych, którzy głosowali przeciw. Chociażby dlatego, żeby po latach wiedzieć, kto się z nich po latach nawrócił. Mamy przykłady takich nawróceń. Lepiej później niż wcale.
Rafał
29 sierpnia 2019 o 11:13Mój dziadek miał identyczny krzyż jak ten na zdjęciu. Czy na odwrocie jest coś wygrawerowane? Np: Ojczyzna i data. Co to za krzyżyk?